MMA. Szczere wyznanie Joanny Jędrzejczyk. "2017 i 2018 rok to masa bólu, łez i rozczarowań"

Getty Images / Brandon Magnus / Na zdjęciu: Joanna Jędrzejczyk
Getty Images / Brandon Magnus / Na zdjęciu: Joanna Jędrzejczyk

Joanna Jędrzejczyk z początkiem 2020 roku postanowiła podzielić się fanami swoimi przemyśleniami. Zdaniem byłej mistrzyni UFC najwięcej bólu przyniosły jej lata 2017-2018, kiedy m.in. straciła pas. Z kolei poprzedni rok był czasem oczyszczenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Jędrzejczyk już 7 marca zawalczy na gali UFC 248 i zmierzy się z Weili Zhang, próbując odebrać Chince tytuł mistrzyni w kategorii słomkowej. Polka dzierżyła pas amerykańskiej organizacji od marca 2015 do listopada 2017 roku, pięć razy udanie broniąc tytułu.

Joanna Jędrzejczyk w podsumowaniu 2019 roku napisała na Instagramie: "Wiem, co było przykre i co zrobiłam źle. Co było dobre i co sprawiało mi radość. Skąd wyciągnęłam wnioski i czego się nauczyłam. Głęboko w sercu mam nowych ludzi, których poznałam i jeszcze bardziej doceniam i cieszę się z przyjaciół, których od dawna mam. Te miejsca, które ponownie odwiedziłam i te nowe, które odkryłam. Wygrane, przegrane i te marzenia zrealizowane. Nowe rzeczy i te wyjątkowe smaki.  2017, 2018 to masa bólu, łez i rozczarowań, a ten 2019 to był czas oczyszczenia, dojrzałości i jeszcze mocniejszego poznania siebie.To był mój rok, a ten nadchodzący będzie okresem sukcesu. Ta ekscytacja z nadchodzącego roku i 365 dni nowych możliwości".

Zobacz także: Jan Błachowicz: To był dobry rok dla mnie

Jędrzejczyk w ostatniej walce pokonała na punkty Michelle Waterson. Olsztynianka jest obecnie sklasyfikowana na 14. miejscu w rankingu kategorii słomkowej.

Wyświetl ten post na Instagramie.

. Podsumowanie roku w ostatni jego dzień?! W sumie po co?! Wiem, co było przykre i co zrobiłam źle. Co było dobre i co sprawiało mi radość. Skąd wyciągnęłam wnioski i czego się nauczyłam. Głęboko w sercu mam nowych ludzi, których poznałam i jeszcze bardziej doceniam i cieszę się z przyjaciół, których od dawna mam.Te miejsca, które ponownie odwiedziłam i te nowe, które odkryłam.Wygrane, przegrane i te marzenia zrealizowane. Nowe rzeczy i te wyjątkowe smaki. # 2017, 2018 to masa bólu, łez i rozczarowań, a ten 2019 to był czas oczyszczenia, dojrzałości i jeszcze mocniejszego poznania siebie. To był mój rok, a ten nadchodzący będzie okresem sukcesu. Ta ekscytacja z nadchodzącego roku i 365 dni nowych możliwości.TOP Wierzcie w siebie jak nikt inny. Powodzenia, radosci, masę uśmiechu i miłości. Nie poddawajcie się nigdy!Kocham was, JJ . Summary of the year on its last day?! What for?! I know what was bad and what I did wrong. What was good and what made me happy. Where I learned my lessons. Deep down in my heart, I cherish all new people I met and I appreciate them even more. I'm also grateful for friends who have been with me for a long time. The places I visited again and the new ones I discovered. The wins, the losses and the dreams that came true. New things and those special flavors. 2017 and 2018 were full of pain, tears and disappointments, and 2019 was a time of purification, maturity and even stronger self-awareness. It was my year, and the upcoming one will be a time of success.I’m excited about the new year and 365 days of new opportunities. TOPBelieve in yourself like no one else.Good luck, lots of smiles, joy and love. Never give up! I love you JJ #newyear #newyearseve #nowyrok

Post udostępniony przez Joanna Jedrzejczyk (@joannajedrzejczyk)

Zobacz także: Marcin Tybura zapowiedział kolejną walkę

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Szymon Kołecki rozwiał wątpliwości po KSW 52. "Nie przypominam sobie, aby tam był jakikolwiek palec"

Źródło artykułu: