Z powodu infekcji nogi "Cigano" był zmuszony odwołać walkę z Aleksandrem Wołkowem na gali w Moskwie, w listopadzie 2019 roku. Dos Santos do końca myślał jednak, że uda mu się szybko opuścić szpital i zawalczyć w stolicy Rosji.
- Spędziłem tydzień w szpitalu, myśląc, że zostanę oczyszczony i będę walczył, ale lekarz przyszedł do mnie i powiedział: "Nie rozumiesz, jak poważne to jest". Powiedział, że mam szczęście być zdrowym mężczyzną i że szybko trafiłem do szpitala, w przeciwnym razie mógłbym udać się bezpośrednio na OIOM. Mogłem stracić nogę lub nawet umrzeć - powiedział Junior dos Santos w rozmowie z "MMAFighting.com".
Zobacz także: Norman Parke zapowiada walkę w kwietniu
Były mistrz UFC w wadze ciężkiej powróci do rywalizacji po porażce z Francisem Ngannou w czerwcu ubiegłego roku. Wcześniej Brazylijczyk notował serię trzech zwycięstw z rzędu.
Starcie Santosa z Blaydesem będzie walką wieczoru UFC w Raleigh.
Zobacz także: To była najbardziej krwawa walka Conora McGregora (wideo)
ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok