MMA. Oktagon Prime 3. Karta walk z Mateuszem Legierskim i Łukaszem Sajewskim

AFP / MMA
AFP / MMA

Już 15 lutego w słowackim Samorinie odbędzie się gala Oktagon Prime 3. W walce wieczoru niepokonany Mateusz Legierski zmierzy się z Mirosławem Strbakiem o pas wagi lekkiej. W karcie walk zawalczy także dwóch innych reprezentantów Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Czesko-słowacka scena MMA od dłuższego czasu rośnie w siłę, a gale organizacji Oktagon MMA czy XFN zapełniają największe obiekty sportowe u południowych sąsiadów Polski.

W Samorinie najważniejszą walkę w dotychczasowej karierze stoczy Mateusz Legierski. "Dynamit" to objawienie 2019 roku w polskim środowisku wszechstylowej walki wręcz. Zawodnik z Koniakowa zwyciężył przez nokaut trzy pojedynki dla organizacji Oktagon MMA i teraz otrzyma szansę starcia o tytuł. Rywal jest o wiele bardziej doświadczony.

Mirosław Strbak walczy w MMA od 2011 roku i stoczył już na zawodowej scenie 29 pojedynków i aż 90 proc. z nich zwyciężył przed czasem.

W Samorinie wystąpi także były zawodnik UFC, Łukasz Sajewski i Daniel Hodor.

Oto karta walk gali Oktagon Prime 3:

Walka wieczoru:
70,3 kg: Miroslav Strbak (18-9-1) vs. Mateusz Legierski (5-0) - o pas wagi lekkiej

Karta główna:
65,8 kg: Ludovit Klein (15-2) vs Łukasz Sajewski (14-5)
77,1 kg: Gabor Boraros (17-7-1) vs Mauricio Reis (18-11)
65,8 kg: Vojto Barborik (11-1) vs Elison Goncalves (8-6)
56,7 kg: Lucia Krajcovic (1-0) vs Michaela Dostalova (0-0)
77,1 kg: Miroslav Broz (8-2) vs Igor Danis (0-1)

Karta wstępna:
93,0 kg: Lukas Dvorak (4-0) vs Pavol Langer (8-7)
61,2 kg: Eva Borodacova (1-0) vs Ivy Haskova (1-0)
70,3 kg: Frantisek Fodor (7-5) vs Aziz Dauliatov (6-4)
70,3 kg: Leo Brichta (4-3) vs Daniel Hodor (5-1)
65,8 kg: Michal Konrad (5-7) vs Jakub Tichota (0-0)
70,3 kg: Martin Horinek (0-0) vs Marek Kvasnica (0-1)
93,0 kg: Jozef Jaloviar (0-0) vs Robin Fosum (0-0)

Czytaj także:
Michał Materla zawalczy w Łodzi
Marcin Różalski powróci do walk w 2020 roku

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #41: Kowalik zniesmaczony słowami trenera Oknińskiego. "Nigdy nie miał odwagi, żeby zadzwonić do Jurasa"

Źródło artykułu: