"Po rozmowie z UFC postanowiliśmy polecieć do Zjednoczonych Emiratów Arabskich miesiąc przed walką. Nie pamiętam dokładnej daty, muszę sprawdzić. Kiedy wylądowaliśmy w Emiratach, dowiedzieliśmy się że zamierzają zamknąć granice i nikt nie będzie mógł opuścić kraju, ani do niego przylecieć, z wyjątkiem mieszkańców" - powiedział podczas czatu na Instagramie Chabib Nurmagomiedow.
"Musieliśmy więc lecieć z powrotem do Rosji. Obecnie jestem w Dagestanie i codziennie trenuję i przygotowuję się. Chociaż nie wiem, na co się przygotowuję. Ponieważ po przyjeździe do Rosji dowiedzieliśmy się również, że granice będą zamknięte. Tak samo jak w Stanach, tak samo jak w Europie, Emiratach, wszędzie. Cały świat jest teraz poddany kwarantannie - tłumaczył "Orzeł" z Machaczkały.
Tym samym główne starcie gali UFC 248 nie dojdzie do skutku. Mistrz wagi lekkiej poinformował, że amerykańska organizacja poszukuje nowego rywala dla Tony'ego Fergusona. - Teraz tak naprawdę nie wiem, co się dzieje. Ciężko jest trenować i ścinać wagę, gdy cały świat jest poddany kwarantannie, a ty nie wiesz, na co się przygotowujesz. To nie pierwszy raz, kiedy napotykam przeszkody w mojej karierze - dodał.
Dana White cały czas ukrywa przed mediami informację, gdzie miałaby się odbyć gala UFC 249. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem było do tej pory Abu Dhabi.
Czytaj także:
Izu Ugonoh zawalczy dla KSW
UFC reaguje na aresztowanie Jona Jonesa
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film