- Wiem, że UFC jest ze mną - powiedział Dominick Reyes w rozmowie z "MMAJunkie.com". - Wiem, że są po mojej stronie, ale problemem jest teraz Jon.
"Dewastator" walczy dla UFC od 2017 roku i do momentu starcia z Jonesem był niepokonany. W lutym tego roku stoczył w Houston wyrównany pojedynek o pas i w opinii części cenionych ekspertów zasłużył na zdobycie tytułu. Ostatecznie jednak sędziowie punktowi przyznali zwycięstwo "Bonesowi".
- Czuję się, jakbym został skrzywdzony 8 lutego. Nie zgadzam się z werdyktem. Chcę się zrewanżować. Chcę ponownie z nim walczyć, ale już z sędziami, którzy są nieco bardziej kompetentni - dodał.
Reyes jest oprócz Jana Błachowicza głównym kandydatem do walki z Jonesem. Polak twierdzi jednak, że na piśmie miał obiecany pojedynek o tytuł, dlatego sytuacja w kwestii kolejnej pretendenta jest skomplikowana.
Jones, który jak się okazuje, ma dużo do powiedzenia w kwestii wyboru kolejnego rywala, chciałby, aby to cieszynianin skrzyżował z nim rękawice.
Czytaj także:
Jan Błachowicz prowokuje Jona Jonesa
Alistair Overeem podejrzewa, że był zakażony COVID-19
ZOBACZ WIDEO: Zawodnik K-1 opowiada o zakażeniu koronawirusem. "Myślałem o ucieczce z izolatki"