Jak poinformował "New York Times", władze UFC miały zmusić uczestników do podpisania klauzuli, w której zapisano zakaz krytykowania organizacji za sposób kontrolowania zawodników pod względem koronawirusa. W przeciwnym wypadku wojownicy mogliby stracić nawet wszystkie pieniądze zarobione podczas gali.
Zawodnicy nie mogli sugerować ani informować, że impreza może odbyć się bez odpowiedniego zabezpieczenia i stosowania środków ostrożności. Z zarzutami nie zgodził się Dana White, który w przesłanym mediom oświadczeniu twierdził, że to kłamstwa.
- Jeśli zawodnik powie coś, co nie jest prawdą, na przykład jeśli powie, że nikogo nie testowaliśmy, to naruszyłby umowę. Ale jeśli powiedziałby coś, co było prawdą, to wtedy nie ma mowy o naruszeniu - przekazał White.
UFC jako pierwsza organizacja MMA na świecie przeprowadziła galę podczas pandemii koronawirusa. Przed galą wykryto zakażenie u Ronaldo Souzy i jego walka z Uriahem Hallem została odwołana.
Czytaj także:
MMA. UFC 249. Henry Cejudo obronił pas i zakończył karierę. Szokująca decyzja mistrza wagi koguciej
MMA. UFC 249. Tony Ferguson - Justin Gaethje. Krwawa masakra w walce wieczoru zakończona sensacją
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online): Tomasz Narkun ostro odpowiedział Scottowi Askhamowi