Celiński imponował w stójce. Wyprowadzał celne kombinacje ciosów i był dużo szybszy na nogach od 8 lat młodszego rywala. Luke Barnatt kilkukrotnie zachwiał się po celnych podbródkowych "Cebuli". Polak wyprowadzał też sporo uderzeń na korpus.
Jedynie trzecia runda była wyrównana. "Bigslow" sprowadził nawet Celińskiego do parteru, ale głównie przez błąd Polaka, który niepotrzebnie próbował ciosu obrotowego. Reprezentant Arrachionu Olsztyn szybko jednak wstał na nogi, choć dało się zauważyć, że ubyło mu sporo sił w poprzednich 10 minutach.
Barnatt szukał swoich szans do końca, ale czujny Celiński nie dość, że nie dał się zaskoczyć, to sam celnie kontrował rywala. Po końcowym gongu decyzja sędziów była formalnością.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: siła i szybkość! Kapitalny pokaz polskiej zawodniczki MMA
Jednogłośnie na punkty Karol Celiński pokonał Luke'a Barnatta i zakończył trylogię pojedynków pomiędzy tymi zawodnikami. Wcześniej obydwaj zanotowali po jednej wygranej.
40-latek z Olsztyna zwyciężył 18. zawodową walkę w karierze. Celiński walczy dla Absolute Championship Akhmat 2017 roku. W 2019 roku miał okazję mierzyć się o tytuł rosyjskiej organizacji, ale przegrał przed czasem z mistrzem Dowledżchanem Jagszimuradowem.
Czytaj także:
Jesienią kolejna walka Marcina Różalskiego
Oskar Piechota zostaje w UFC!