KSW 54. Izu Ugonoh szczęśliwy po wygranym debiucie. "MMA to moja nowa zajawka"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Izu Ugonoh
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Izu Ugonoh

- To dla mnie nowy początek - nie ukrywa Izu Ugonoh (1-0) po wygranej walce z Quentinem Domingosem (6-2) na gali KSW 54 w Warszawie. Były polski pięściarz pojedynki w MMA nazywa swoją "nową zajawką".

W tym artykule dowiesz się o:

W wieku 33 lat w oktagonie zadebiutował Izu Ugonoh. Były polski pięściarz wygrał w I rundzie z Quentinem Domingosem, który nabawił się kontuzji nogi. - Myślę, że to był mój wymarzony debiut. Walka wygrana w I rundzie. Tak sobie to wymyśliłem. Jestem cały i zdrowy więc bardzo się cieszę - nie ukrywał Ugonoh tuż po walce w rozmowie z dziennikarzem "Polsatu Sportu".

Domingos nie mógł wyjść do ostatecznego werdyktu. Po przerwaniu walki miał wyraźne problemy z lewym udem i kulejąc opuścił ring (więcej o pojedynku TUTAJ).

Francuz urazu najprawdopodobniej nabawił się po jednym z kopnięć Ugonoha, który w przeszłości był zawodnikiem kickboxingu. - Kilka razy kopnąłem mocno między łydką i udem. Mogło dojść do jakieś kontuzji - zauważył Ugonoh.

ZOBACZ WIDEO: Prezes FEN z prostym przesłaniem: Nielojalnym zawodnikom krzyż na drogę!

- Chcę podziękować Bogu, kolegom, którzy pomagali mi podczas przygotowań. Wiedziałem, że sobie poradzę. Dziękuję też KSW za taką możliwość. Myślałem, że to będzie dla mnie nowy początek i się nie myliłem - mówił zwycięzca.

Ugonoh planuje teraz krótki wyjazd do Zakopanego, a następnie będzie szykować się do kolejnej walki w nowej formule. - Za tydzień wracam na salę. Jest mnóstwo elementów do poprawy. Chcę popracować, bo MMA to jest moja nowa zajawka - zakończył.

Czytaj teżMMA. KSW 54. Kapitalny nokaut w wykonaniu Polaka. Zobacz potężny cios Kazieczki (wideo)

Komentarze (1)
avatar
Marian Nowak
30.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biedak. Był bokserem. Teraz jest "klatkowym" zabijaką. Lepiej, gdyby został modelem. To jest bezpieczniejsze, niż obrywanie po głowie za małe pieniądze.