Były mistrz KSW podczas dnia medialnego przed UFC 253 zabrał głos na temat rywala w walce o pas. - Może na początku byłem trochę rozczarowany, że to nie Jon Jones, ale jest w porządku. To przecież starcie o pas, Dominick jest również świetnym zawodnikiem, prawie pokonał Jona Jonesa w bardzo bliskiej walce, naprawdę bliskiej decyzji. Mogę dorwać Jonesa później. Ale teraz skupiam się na Dominicku - powiedział Jan Błachowicz, cytowany przez "MMAJunkie.com".
Kariera Polaka w UFC nie zawsze była usłana różami. "Cieszyński Książę" był nawet bliski zwolnienia z organizacji, kiedy w 2017 roku przegrał z Patrickiem Cumminsem i miał na swoim koncie więcej przegranych niż zwycięstw. 37-latek znalazł jednak przyczyny swoich porażek, wyeliminował je i rozpoczął pewny marsz po tytuł.
- Nigdy nie myślę o tym, że nie zostanę mistrzem. Zawsze wierzyłem w siebie, wierzyłem w swoje umiejętności. Musiałem tylko dowiedzieć się, co jest nie tak, znalazłem sposób i poprawiłem to, a teraz mam okazję zostać mistrzem. Został jeszcze jeden krok - wyznał zawodnik Berkut WCA Fight Team.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odważna pasja Karoliny Kowalkiewicz
Błachowicz nie przejmuje się tym, że część ekspertów i bukmacherzy dają mu małe szansą na wygraną. - Nie obchodzi mnie to. Kiedy wchodzisz do oktagonu, zawsze jest 50 na 50. Jestem gotowy na wszystko - znokautować go, poddać go i na 25 minut walki. Myślę, że ludzie będą dużo mówić po tym pojedynku - dodał polski pretendent do tytułu.
Transmisję z gali UFC 253 przeprowadzi Polsat Sport. Początek studia o 3.00 w nocy z 26 na 27 września. Starcie Błachowicza z Reyesem powinno rozpocząć się około 5.30.
Czytaj także:
MMA. KSW 55: niepokonany Szwed rywalem Damiana Janikowskiego
MMA. UFC 253. Kibice wspierają Jana Błachowicza przed walką o pas