MMA. FEN 30. Szymon Bajor - Tassilo Lahr. Sędzia przerwał walkę, Niemiec rozbity!

Materiały prasowe / FEN / Na zdjęciu: Szymon Bajor
Materiały prasowe / FEN / Na zdjęciu: Szymon Bajor

Szymon Bajor nie dał żadnych szans Tassilowi Lahrowi w pierwszej walce karty głównej gali FEN 30: Lotos Fight Night we Wrocławiu.

Reprezentant Niemiec to stary dobry znajomy FEN, gdyż miał już okazję walczyć w organizacji podczas FEN 9, gdy mierzył się z Marcinem Zontkiem. "Tajski Czołg" spośród sześciu swoich ostatnich pojedynków wygrał aż pięć i może pochwalić się serią trzech kolejnych triumfów z rzędu.

Pod koniec 2018 roku Tassilo Lahr udusił zza pleców w pierwszej rundzie Adnana Alica. Później w premierowej odsłonie znokautował Aleksandara Alica i poddał Arona Levante Cappa.

Szymon Bajor to były pretendent do tytułu mistrzowskiego w kategorii ciężkiej. W marcu 2019 roku fighter z Rzeszowa dopiero przywitał się z organizacją i błyskawicznie rozprawił się z Grzegorzem Cieplińskim.

Pierwsza runda toczyła się wyłącznie w stójce. Szymon Bajor pod siatką rozpoczął wymianę ciosów z Tassilem Lahrem. Polak rozbijał rywala. Egzekucja była bardzo blisko! Dominował, był o krok od triumfu. Niemca uratował gong. Był jednak na tyle rozbity, że nie dopuszczono go do drugiej rundy.

Po walce Bajor przyznał, że w kolejnym starciu chciałby zmierzyć się z Olim Thompsonem, z którym przegrał w czerwcu przez nokaut.

W walce wieczoru FEN 30 zmierzą się Robert Bryczek i Virgiliu Frasineac.

Zobacz także:
-> Kuriozalna walka podczas Rocky Boxing Night. Węgier ośmieszył się w ringu
-> Piękna Valerie Loureda podbija MMA. Szybko rozprawia się z rywalkami

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Mamed Chalidow pewny siebie przed kolejną walką w KSW. "Idę po zwycięstwo"

Komentarze (0)