Polak uchodzi za czołowego zawodnika wagi półciężkiej (do 93 kilogramów) w Europie. Reprezentant Berserkers Team Szczecin pas mistrzowski organizacji European Fight Masters zdobył w czerwcu tego roku. Pokonał wtedy przez poddanie stawianego w roli faworyta Willa Fleury'ego.
Rywalem Macieja Różańskiego na EFM 4 był Litwin Mantas Zukauskas (5-3). Tuż przed galą konieczna była zmiana rywala dla mistrza, bowiem jego pierwotny przeciwnik zakaził się koronawirusem.
Zdaniem kibiców w ankiecie Tapology.com szczecinianin był zdecydowanym faworytem walki. Aż 96 procent spośród głosujących wskazało na jego triumf. Według nich Polak miał zwyciężyć przez poddanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mamed Chalidow w wielkiej formie. "Kto następny?"
Tak też się stało. Różański od początku przeważał i dążył do walki w parterze. Szybko przeniósł tam starcie i dominował z góry. W drugiej rundzie dopiął swego i zapiął bardzo rzadkie poddanie. Pokonał konkurenta duszeniem von Flue.
Była to walka wieczoru czwartej gali European Fight Masters 4: Walka o niepodległość. Wcześniej zwyciężali między innymi Kamil Roszak i Cherszod Kachorow.
Zobacz także:
-> Boks. Błyskawiczny powrót Luisa Ortiza. Nokaut w 45. sekundzie!
-> MMA. ACA 114. Nie będzie walki Adama Pałasza z Wojciechem Bulińskim
-> MMA. Mistrz FEN znokautowany w Dubaju. Oli Thompson przegrał w walce o pas