MMA. Wiemy, kto będzie kolejnym rywalem Jona Jonesa. Dana White potwierdza

Dana White potwierdził, że Jon Jones w debiucie w wadze ciężkiej zmierzy się ze zwycięzcą rewanżu pomiędzy Stipe Miociciem a Francisem Ngannou. "Bones" już w pierwszej walce w nowej kategorii otrzyma szansę zdobycia pasa.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
 Stipe Miocic i  Francis Ngannou Getty Images / Mike Lawrie / Na zdjęciu: Stipe Miocic i Francis Ngannou
White w rozmowie ze "Sportsnet" wyjawił plany UFC wobec byłego dominatora kategorii półciężkiej. Przypomnijmy, że Jon Jones w sierpniu 2020 roku zwakował pas mistrzowski w wadze do 93 kg i podjął decyzję o przejściu do wyższej dywizji.

Szansę zdobycia zwakowanego tytułu miesiąc później wykorzystał Jan Błachowicz, który na UFC 253 w Abu Zabi znokautował Dominicka Reyesa. Polak po spektakularnej wygranej wyzwał Jonesa do walki, ale ten nie był zainteresowany powrotem do kategorii półciężkiej na starcie z "Cieszyńskim Księciem".

- Myślę, że on myśli, że nadszedł czas, aby przejść do wagi ciężkiej. Zna swoje ciało, zna swoje umiejętności, wie to lepiej niż ktokolwiek inny. Ale to imponujące. Powiem ci, kto chce walczyć z Francisem Ngannou? Odpowiedź brzmi: nikt. Nikt nie chce walczyć z tym facetem. Ale Jon Jones tak. To naprawdę imponujące - powiedział Dana White.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!

Powrót Jona Jonesa do oktagonu powinien nastąpić w drugiej połowie tego roku. Najpierw na UFC 260, 27 marca, dojdzie do wspominanego rewanżu Stipe Miocicia z Francisem Ngannou o mistrzostwo w wadze ciężkiej (czytaj więcej >>>).

Jones ostatnią walkę stoczył 8 lutego 2020 roku i na gali UFC 247 pokonał na punkty Dominicka Reyesa. 33-latek z Rochester jest niepokonany od ponad 10 lat. Jego rekord zawodowy w MMA to 26 wygranych i 1 porażka.

Czytaj także:
MMA. Karolina Kowalkiewicz zdradziła swoje plany. Dwa lata w MMA, potem macierzyństwo
MMA. Mariusz Pudzianowski cierpliwie czeka na kolejną walkę. Podał termin

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×