"Koniec z byciem miłym gościem" - oznajmił na Instagramie Conor McGregor. 32-latek najwyraźniej stwierdził, że brak prowokacji i gry psychologicznej z jego strony przy okazji ostatniej walki nie wyszedł mu na dobre.
McGregor został znokautowany przez Poiriera w 2. rundzie głównego starcia UFC 257 w Abu Zabi. Były mistrz dwóch kategorii wagowych Ultimate Fighting Championship po raz pierwszy przegrał w MMA po ciosach rywala. Wcześniej, w 2017 roku, w boksie zastopował go Floyd Mayweather Jr.
"Notorious" zachowywał się z szacunkiem wobec Poiriera i jego drużyny zarówno przed jak i po pojedynku. Irlandczyk z uznaniem pogratulował Amerykaninowi wygranej, a także wspomógł finansowo jego fundację charytatywną.
Jak na razie nie wiadomo, kiedy McGregor wróci do oktagonu. Jest on bowiem zawodnikiem z najdłuższym zawieszeniem medycznym po gali UFC 257 (czytaj więcej >>>).
Czytaj także:
-> Kolejne zwolnienia w UFC. Dobre informacje dla polskich kibiców
-> Sporty walki. Otwarcie gymu GROMDA FIGHT CLUB. Nowe miejsce na pięściarskiej mapie Polski
ZOBACZ WIDEO: Efektowny nokaut na KSW 58. Zobacz "niewidzialny cios" Torresa w zwolnionym tempie