Sensacja w walce wieczoru PFL 1! Były mistrz UFC zatrzymany

Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Anthony Pettis
Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Anthony Pettis

Nie tylko Marcin Held sprawił sensację na pierwszej gali PFL w sezonie 2021. W walce wieczoru niedoceniany Clay Collard zdominował byłego mistrza UFC, Anthony'ego Pettisa i pokonał największego faworyta do wygranej w turnieju o milion dolarów.

Collard zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów, choć był bliski znokautowania Anthony'ego Pettisa w drugiej rundzie. "Cassius" na tle bardziej doświadczonego rywala prezentował bogaty arsenał ciosów i wywierał ciągłą presję w stójce.

"Showtime" mógł jednak odwrócić losy pojedynku, kiedy w trzeciej rundzie wystrzelił wysokim kopnięciem na głowę rywala. Collard wylądował na deskach, ale jakimś cudem zdołał przetrwać kryzys i dotrwał do końcowego gongu.

Statystyki po walce potwierdzały dominację Claya Collarda nad Anthonym Pettisem. Decyzją sędziów była formalnością - wszyscy trzej przyznali wygraną 28-latkowi z Utah, który zdobył trzy punkty w zmaganiach o milion dolarów.

Przed rozpoczęciem turnieju wagi lekkiej PFL Anthony Pettis był stawiany w roli największego faworyta do wygranej. Już w pierwszej walce "Showtime" musiał przełknąć gorycz porażki. Były mistrz WEC i UFC może mieć duże problemy z awansem do fazy play-off.

Z kolei Clay Collard udanie zadebiutował w Professional Fighters League. "Cassius" wygrał trzeci pojedynek z rzędu. Wcześniej próbował swoich sił w UFC (2014-2015), ale został zwolniony po czterech pojedynkach.

Zobacz także:
Ta walka Błachowicza byłaby hitem
Znamy szczegóły kolejnego starcia McGregora

ZOBACZ WIDEO: Karolina Kowalkiewicz wraca do klatki UFC po fatalnej kontuzji. "To nie będzie pożegnalna walka"

Komentarze (0)