Collard zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów, choć był bliski znokautowania Anthony'ego Pettisa w drugiej rundzie. "Cassius" na tle bardziej doświadczonego rywala prezentował bogaty arsenał ciosów i wywierał ciągłą presję w stójce.
"Showtime" mógł jednak odwrócić losy pojedynku, kiedy w trzeciej rundzie wystrzelił wysokim kopnięciem na głowę rywala. Collard wylądował na deskach, ale jakimś cudem zdołał przetrwać kryzys i dotrwał do końcowego gongu.
Statystyki po walce potwierdzały dominację Claya Collarda nad Anthonym Pettisem. Decyzją sędziów była formalnością - wszyscy trzej przyznali wygraną 28-latkowi z Utah, który zdobył trzy punkty w zmaganiach o milion dolarów.
Doubt him now! Clay Collard spoils the PFL debut of Anthony Pettis!!! Congratulations Clay! pic.twitter.com/IzWOZTWVuG
— PFL (@PFLMMA) April 24, 2021
Przed rozpoczęciem turnieju wagi lekkiej PFL Anthony Pettis był stawiany w roli największego faworyta do wygranej. Już w pierwszej walce "Showtime" musiał przełknąć gorycz porażki. Były mistrz WEC i UFC może mieć duże problemy z awansem do fazy play-off.
Z kolei Clay Collard udanie zadebiutował w Professional Fighters League. "Cassius" wygrał trzeci pojedynek z rzędu. Wcześniej próbował swoich sił w UFC (2014-2015), ale został zwolniony po czterech pojedynkach.
Zobacz także:
Ta walka Błachowicza byłaby hitem
Znamy szczegóły kolejnego starcia McGregora
ZOBACZ WIDEO: Karolina Kowalkiewicz wraca do klatki UFC po fatalnej kontuzji. "To nie będzie pożegnalna walka"