Do złamania doszło, kiedy Chris Weidman po wyprowadzeniu niskiego kopnięcia prawą nogą został zblokowany przez wykroczną nogę rywala. Amerykanin runął na deski, krzycząc z bólu. Fatalnie to wyglądało. Pojedynek natychmiast został przerwany przez Herba Deana.
Były mistrz wagi średniej opuścił halę w Jacksonville na noszach przy brawach 15 tysięcy kibiców. Jego rywal, Uriah Hall, który został ogłoszony zwycięzcą, życzył mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Był to drugi pojedynek Jamajczyka z Chrisem Weidmanem. Ponad 10 lat temu, gdy obaj nie byli jeszcze zawodnikami UFC, wygrał "All American", który znokautował Halla w pierwszej rundzie.
Co ciekawe, podobnego złamania doznał w walce z Weidmanem Anderson Silva w ich rewanżowym starciu o mistrzostwo wagi średniej na UFC 168 w grudniu 2013 roku. Wówczas Amerykanin też zblokował niskie kopnięcie Brazylijczyka, co spowodowało złamanie kości piszczelowej "Pająka".
Can't keep a champion down.
— UFC (@ufc) April 25, 2021
Wishing @ChrisWeidman a speedy recovery pic.twitter.com/QuUdDQFVh2
"It is a crazy story. I hope he recovers."
— UFC Europe (@UFCEurope) April 25, 2021
Nothing but class from @UriahHallMMA. Wishing a speedy recovery to Weidman. #UFC261 pic.twitter.com/lpsQmcIICQ
Zobacz także:
Ta walka Błachowicza byłaby hitem
Znamy szczegóły kolejnego starcia McGregora