UFC 261. Nie tylko Weidman miał pecha. Fatalna kontuzja Jimmy'ego Crute'a [WIDEO]

Twitter / Jimmy Crute przegrał z kontuzją na UFC 261
Twitter / Jimmy Crute przegrał z kontuzją na UFC 261

Pogromca Michała Oleksiejczuka - Jimmy Crute (12-2) na UFC 261 przegrał z kontuzją. Australijczyk w wyniku skręcenia lewej stopy nie został dopuszczony do kontynuowania walki z Anthonym Smithem (35-16).

W tym artykule dowiesz się o:

Crute w pierwszej rundzie skupiał się głównie na niskich kopnięciach, raz za razem trafiając doświadczonego Anthony'ego Smitha. Amerykanin jednak nie pozostawał dłużny młodszemu rywalowi i w bokserskich wymianach zaznaczył wyraźną przewagę.

Na nieco ponad minutę przed końcem pierwszej rundy lewa stopa Australijczyka wykręciła się w nienaturalny sposób, a ten upadł na matę oktagonu. Adrenalina pozwolił mu jednak dotrwać na końca. Co więcej, zdołał on jeszcze obalić rywala i w parterze zadać mu kilka mocnych uderzeń.

W przerwie sędzia Keith Peterson poprosił o konsultację lekarza, a następnie podjął decyzję o przerwaniu walki z uwagi na kontuzję Crute'a. Ten był wściekły i nie mógł się z tym pogodzić, gdyż za wszelką cenę starał się udowodnić, że jest w stanie kontynuować pojedynek.

Zobacz:

Zobacz także:
Ta walka Błachowicza byłaby hitem
Znamy szczegóły kolejnego starcia McGregora

ZOBACZ WIDEO: Karolina Kowalkiewicz wraca do klatki UFC po fatalnej kontuzji. "To nie będzie pożegnalna walka"

Komentarze (0)