To był jeden z najciekawszych pojedynków gali KSW 61. Naprzeciw siebie stanęli doświadczeni Mariusz Pudzianowski (15-7, 1 NC) i Łukasz Jurkowski (17-12). Przed walką pojawiło się sporo krytycznych głosów, w których obawiano się o poziom. Te okazały się niepotrzebne: obaj wojownicy dali z siebie wszystko i dostarczyli fanom sporo emocji.
Walka zakończyła się wygraną przed czasem Pudzianowskiego. Pojedynek przerwany został w trzeciej rundzie po tym, jak "Pudzian" zasypał "Jurasa" serią ciosów w parterze. Górą był dawny strongman, ale to nie wynik był dla nich najważniejszy.
Pudzianowski po walce zamieścił wymowny wpis w mediach społecznościowych. "Nadal zostajemy kolegami i pomagamy sobie na treningach. To jest lepsze niż ta wygrana! Dziękuję Juras za dobrą, wymagająca walkę" - napisał na Instagramie.
Pudzianowski wygrał trzeci pojedynek z rzędu w KSW. W poprzednich walkach jego wyższość musieli uznać także Erko Jun i Nikola Milanović.
Czytaj także:
KSW 61. Udany powrót francuskiej gwiazdy. Salahdine Parnasse poddał Filipa Pejicia
KSW 61. Ależ zwrot akcji! "Masakra" znokautowany, Serb chce walki o pas
ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka w KSW? Łukasz "Juras" Jurkowski wprost: muszę z nim porozmawiać