Mateusz Gamrot nie pozostawia wątpliwości. Złożył jednoznaczną deklarację
Mateusz Gamrot nie przestaje imponować w UFC. W nocy z soboty na niedzielę Polak już po 65 sekundach poddał doświadczonego Jeremy'ego Stephensa. Po kolejnej udanej walce złożył jasną deklarację.
Gamrot wyłapał rękę Jeremy'ego Stephensa, najpierw strasząc balachą, a później wykręcił ją na tyle mocno, że zmusił go do poddania pojedynku w wyniku kimury.
To był bardzo spektakularny triumf. Tuż po walce "Gamer" wręcz oszalał z radości.
ZOBACZ WIDEO: Szok! Justyna Haba zakończyła karierę. "Ta decyzja dojrzewała we mnie co najmniej kilka miesięcy"- Chcę być mistrzem, za rok, za dwa lata. Jestem przyszłością. W kolejnej walce dajcie mi kogoś z czołowej "15" - powiedział w rozmowie z Paulem Felderem.
Po udanej walce Gamrot opublikował też wymowny wpis na Instagramie. "19:1. Dziękuję wszystkim za wsparcie" - napisał.
"Idziemy na szczyt" - zadeklarował nieco później.
Oczywiście nie mogło zabraknąć zdjęcia, na którym Gamrot jest niezwykle szczęśliwy po pokonaniu Jeremy'ego Stephensa.
Czytaj także:
> WOW! Mateusz Gamrot wygrywa w świetnym stylu! Weteran UFC nie miał szans
> Udusił rywala, wygrał i... był niezadowolony. Lom-Ali Eskijew wysoko postawił poprzeczkę