Już w pierwszej rundzie Jessica Penne (14-5) poddała balachą Karolinę Kowalkiewicz (12-7). To była już piąta z rzędu porażka Polki w organizacji UFC i wiele wskazuje na to, że gala UFC 265 w Houston może być jej ostatnią w tym gronie.
Co ciekawe, mimo że Polka przegrała już w pierwszej części pojedynku z Penne ta nadal docenia klasę Kowalkiewicz. Amerykanka na konferencji prasowej po walce zaskoczyła bardzo pozytywnymi słowami o naszej zawodniczce.
- Chciałabym ją (Karolinę Kowalkiewicz - przyp. red.) zobaczyć na innych galach. Nie żartuję, jestem jej fanką. Myślę, że jest niesamowitą zawodniczką i chociaż nie zdobyła pasa to jest mistrzynią - mówiła Jessica Penne.
ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!
Te słowa na temat Karoliny Kowalkiewicz mogą być nieco zaskakujące. Szczególnie teraz kiedy zanotowała pięć przegranych z rzędu. Penne jednak postanowiła złożyć Polsce propozycję, która mogłaby pomóc jej w dalszej karierze.
- Może teraz nadszedł czas, aby coś zmieniła i przeniosła się. Chciałabym z nią znów potrenować - mówiła Amerykanka. - Czasami jak zmienia się obozy, trenerów czy kolegów z zespołu to potrafi dodatkowo rozwinąć. Wiem, że ona teraz spędza bardzo dużo czasu w Polsce - dodała Jessica Penne.
Czy Karolina Kowalkiewicz skorzysta z propozycji swojej pogromczyni? Na ten moment ciężko cokolwiek powiedzieć o jej dalszej karierze. Polka obecnie wydaje się być załamana porażką i prosi o kilka dni spokoju na przemyślenia.
Zobacz także: Trener Kowalkiewicz po porażce
Zobacz także: Kowalkiewicz zabrała głos po przegranej