Andrzej Kościelski przeprasza za zachowanie na KSW 63. "Popełniłem duży błąd"

Facebook / Facebook / Andrzej Kościelski po wejściu do galerii sław polskiego MMA
Facebook / Facebook / Andrzej Kościelski po wejściu do galerii sław polskiego MMA

- Popełniłem duży błąd jako doświadczony trener - wyznaje Andrzej Kościelski, który na gali KSW 63 był oburzony werdyktem walki Michała Andryszaka z Darko Stosiciem. Założyciel Ankos MMA Poznań przeprosił organizację i kibiców za swoje zachowanie.

[tag=37675]

Michał Andryszak[/tag] po trzech rundach wyrównanego pojedynku przegrał niejednogłośnie na punkty z Darko Stosiciem. Werdykt starcia mocno zaskoczył sztab "Longera", który był przekonany, że zwycięstwo należy się Polakowi.

- Czuję wielkie rozczarowanie. Nie widziałem jeszcze powtórki walki, ale według mnie pierwszą rundę wygrałem zdecydowanie, trzecia była dla mojego przeciwnika. Byliśmy przekonani, że drugą rundę też wygrałem i właśnie w tej trzeciej postanowiliśmy nie ryzykować i walczyć defensywnie. Jeżeli ciosy na gardę są lepiej punktowane niż celne, to chyba czas żebym zmienił dyscyplinę - mówił po walce Andryszak.

Andrzej Kościelski po przeanalizowaniu pojedynku postanowił odnieść się do swojego zachowania i ostrych słów, jakich użył po przegranej swojego zawodnika. Publikujemy pełną treść oświadczenia.

"Chciałbym przeprosić sędziów sędziujących na gali KSW, właścicieli organizacji KSW -Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego oraz wszystkich kibiców za moje zachowanie podczas ostatniej gali KSW 63. Będąc w narożniku mojego zawodnika po dwóch pierwszych rundach walki ja i cały narożnik byliśmy przekonani w 100 procentach, że pierwsze dwie rundy wygrał Michał i doradziliśmy mu, żeby ostatnią rundę zawalczyć zachowawczo, nie dając sobie zrobić krzywdy, co zapewni mu zwycięstwo. Przed ogłoszeniem werdyktu byliśmy pewni, że walkę wygraliśmy i że wynik pójdzie tylko na naszą korzyść, lecz się okazało, że werdykt był niejednogłośną decyzją na korzyść Darko Stosicia. Wtedy poczułem się strasznie oszukany i pod wpływem impulsu zareagowałem bardzo źle gestykulując i używając wulgarnych słów w stosunku do sędziów. Na chłodno po obejrzeniu walki stwierdziłem, że według mnie drugą rundę walki wygrał Michał, ale ta runda była tak wyrównana, że werdykt mógł iść w każdą stronę. Może jestem wymagającym trenerem, ale zawsze będę dbał o dobro moich podopiecznych. Popełniłem duży błąd jako doświadczony trener sugerując Michałowi żeby tą trzecią rundę zawalczył zachowawczo i decyzja ta była błędna, bo Michał mógł tą trzecią rundę wygrać i wtedy nie byłoby żadnych nieporozumień. Walka ta będzie nauczką dla mnie i mojego Teamu na przyszłość, że trzeba trzymać nerwy na wodzy i nie można zostawiać werdyktu w rękach sędziów" - napisał trener poznańskiego Ankosu MMA.

Porażka Andryszaka przekreśliła jego ambitne plany. "Longer" zwycięstwem nad Stosiciem miał zapewnić sobie kontrakt z UFC.

Zobacz także:
Świetne wieści dla fanów KSW! Znamy liczbę gal do końca roku
Dziadek byłby dumny! Wnuk Muhammada Alego zadebiutował w zawodowym ringu

ZOBACZ WIDEO: KSW 63. Soldić o rozmowie z Chalidowem i kolejnej walce. "To moja rutyna"

Źródło artykułu: