Już wcześniej informowaliśmy, że na walkę z dużo cięższym "Pudzianem" otwarty jest Mamed Chalidow, dzierżący obecnie pas mistrzowski KSW w wadze średniej (czytaj więcej >>>). Do sprawy odniósł się też były mistrz świata strongmanów.
"Czemu by nie Mamed, dawaj. Na pewno będzie bolało jednego i drugiego. My obaj z "Jurasem" to już wiemy" - napisał na Facebooku Mariusz Pudzianowski.
"Pudzian" 5 czerwca pokonał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Łukasza Jurkowskiego w walce wieczoru gali KSW 61 w Ergo Arenie. 44-latek odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu w zawodowej karierze.
Z kolei Mamed Chalidow przymierza się do powrotu do klatki po niemal rocznej przerwie. Ostatnio wyzwanie rzucił mu Roberto Soldić (mistrz wagi półśredniej), na które legenda polskiego MMA przystała. Wydaje się więc, że w pierwszej kolejności 41-latek zmierzy się z fenomenalnym "Robocopem".
Starcie z "Pudzianem" jest jednak możliwe do zrealizowania, zwłaszcza że obaj zawodnicy wyrazili zgodę na taki pojedynek.
Zobacz także:
To była egzekucja. Tak wyglądała ostatnia walka Roberto Soldicia w KSW [WIDEO]
Kolejny hit w UFC! Pogromca McGregora z mistrzowską szansą
ZOBACZ WIDEO: KSW 63. Wikłacz zaskoczył po walce. "Postawiłem sam na siebie i zarobiłem"