Borszczew w Las Vegas zmierzył się z Chrisem Duncanem. "Slava" na początku drugiej rundy idealnie skontrował rywala lewym sierpowym. Szkot półprzytomny upadł na matę oktagonu. Sędzia błyskawicznie przerwał pojedynek.
Wieczesław Borszczew oszalał z radości po wygranej. Rosjanin odtańczył kozacki taniec. Zawodnik mieszkający na stałe w Kalifornii wygrał trzeci pojedynek z rzędu. Dana White, który z bliska obserwował walkę, nie miał wątpliwości, że zasłużył on na kontrakt z UFC.
Zobacz:
One and DONE!!!
— UFC (@ufc) October 13, 2021
@ViacheslavBors1 came in with nothing but a point to prove tonight!
[ #DWCS is LIVE on @ESPNPlus ] pic.twitter.com/d26s2gwEKX
Chris Duncan doznał pierwszej porażki w zawodowej karierze. Wcześniej był niepokonany w siedmiu występach i znokautował m.in. Mateusza Piskorza na gali Bellator 240.
Zobacz także:
Adam Kownacki się tłumaczy. Dlatego uderzał poniżej pasa
Trener Kownackiego załamany. "Nie robił nic nad czym pracowaliśmy"
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut w Czeczenii, Polski sędzia wkroczył do akcji