Sam Marcin Najman nie spodziewał się, że jego gala MMA-VIP 3 wzbudzi tak wielkie zainteresowanie światowych mediów. O piątkowych wydarzeniach w Częstochowie pisał angielski "The Sun", niemiecki "Bild", czy hiszpańska "Marca".
Tak ogromne zainteresowanie światowych mediów to efekt kontrowersyjnej walki kobiety z mężczyzną podczas gali. Chodzi o starcie Uli Siekacz z Mua Boyem. Pojedynek zakończył się już w I rundzie, zdecydowanym triumfem Mua Boya, a zagraniczni dziennikarze ostro skrytykowali, że do takiego pojedynku w ogóle doszło.
- Jestem zdumiony i zaskoczonym tym, bo przecież nie była to pierwsza tego typu walka na świecie. Takie starcie odbyło się wcześniej w Rosji pomiędzy 200 kg youtuberem i zawodniczką MMA - podkreślił Marcin Najman na swoim profilu na YouTube.
ZOBACZ WIDEO: Tego w KSW jeszcze nie było! Polski mistrz pokazał klasę
W dalszej części wypowiedzi "El Testosteron" zdradził powód, dla którego zorganizował taką walkę i przedstawił kolejny, szokujący pomysł.
- Środowiska LGBT od dawna postulowały o równouprawnienie, więc dałem wam próbkę, jak to wygląda w praktyce. Ale skoro jest takie duże oburzenie, gdy się bije kobieta z mężczyzną, to może teraz zrobimy walkę dwie kobity na jednego chłopa? To już będzie chyba lepsze? - powiedział Marcin Najman.
Po ostatnich słowa 42-latek zaczął się śmiać, więc propozycję walki dwóch kobiet z mężczyzną można traktować z przymrużeniem oka. Z drugiej strony Marcin Najman nie raz potrafił już zaskoczyć, więc z niecierpliwością czekamy na kartkę walk gali MMA VIP 4.
Czytaj także:
Na gali Najmana pobił ją mężczyzna. Padła ważna deklaracja
Chce walczyć ze Stanowskim! Odpowiedź dziennikarza robi furorę