Zaczęło się od ugryzienia. Awantura na gali MMA (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Awantura na gali MMA
Instagram / Awantura na gali MMA
zdjęcie autora artykułu

Do wielkiej awantury w klatce doszło po jednej z walk na gali Angola Fight Club. Wszystko zaczęło się od niesportowego zachowania Leonardo Pascoala, który ugryzł swojego przeciwnika.

W klatce tej afrykańskiej organizacji MMA spotkali się wspomniany Pascoala i Mauro Diogo. Amatorski pojedynek został zakontraktowany w limicie do 134 funtów. Za faworyta uchodził Diogo, który miał już na koncie 4 amatorskie walki. Pascoala był w tym starciu absolutnym debiutantem.

Pojedynek lepiej rozpoczął Pascola, który przechwycił jedno z kopnięć i sprowadził rywala do parteru. Diogo szybko wrócił do stójki, ale tylko po to, żeby pokusić się o technikę kończącą. Zaczął od gilotyny, by po chwili przejść do dźwigni prostej na rękę. Pascoala zdołał się obronić i dotrwał do końca pierwszej rundy.

W drugiej odsłonie Diogo ponownie zapiął gilotynę w stójce, ale po skutecznej obronie rywala wylądował na plecach. W tej pozycji również polował na dźwignię. W ten sposób zapiął balachę i wtedy stało się coś kuriozalnego.

Panicznie broniący się Pascoala ugryzł rywala w nogę. Sędzia klatkowy nie miał wyjścia i przerwał pojedynek. Kiedy wydawało się, że sytuacja została opanowana, Diogo postanowił wymierzyć sprawiedliwość w niesportowy sposób. Zaatakował Pascoalę serią ciosów tuż po ogłoszeniu werdyktu.

Doszło do szarpaniny. Krewkich zawodników z klatki musiała wyprowadzić ochrona. Ostatecznie werdykt walki zmieniono na "no contest".

Zobacz także: Potworny nokaut na gali Bellator Babilon MMA 26: niespodzianka w walce wieczoru

ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut w Moskwie. Pierwszy cios widać dopiero na powtórce

Źródło artykułu: