Po jego ciosie Chalidow padł nieprzytomny. "Jest potworem"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Roberto Soldić
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Roberto Soldić

Gala KSW 65 w Gliwicach dostarczyła ogromu emocji. Największą uwagę przyciągnęła oczywiście walka wieczoru. W niej Mamed Chalidow został ciężko znokautowany przez Roberto Soldicia. Co o tym pojedynku pisano na Twitterze?

W tym artykule dowiesz się o:

Początek walki wieczoru na gali KSW 65 przebiegał po myśli Mameda Chalidowa. Później jednak Roberto Soldić przejął inicjatywę. W drugiej rundzie wyprowadził potężny cios, po którym rywal padł na deski. Brutalny nokaut zakończył to starcie.

Walkę bardzo mocno przeżywali użytkownicy Twittera. Tak do nokautu odnosił się Łukasz Jurkowski.

Wymownie o Soldiciu pisał Artur Mazur z WP SportoweFakty.

Jerzy Mielewski spostrzegł, że mamy nowego króla. W odpowiedzi jeden z internautów ocenił, że Mamed jeszcze wróci.

Dziennikarze pod wrażeniem mocy Soldicia.

Mimo wszystko Mamedowi należy się wielki szacunek za to, co osiągnął w sportach walki. To bez wątpienia legenda.

Ale na szacunek zapracował również Soldić. To, co pokazał podczas gali KSW 65, było niesamowite.

Kolejna ciekawa opinia.

Czytaj także:
Wyjątkowy gest po walce wieczoru. To dowód na ogromny szacunek
Koszmar Mameda Chalidowa. Ten widok przeraża

ZOBACZ WIDEO: Niedosyt Mateusza Borka po gali GROMDA 7. "Mieliśmy w historii lepsze turnieje"

Źródło artykułu: