Oczywiście Roberto Soldić był zdecydowanym faworytem tej konfrontacji. Fani Mameda Chalidowa wierzyli jednak, że to on odniesie kolejne zwycięstwo w karierze. Tak się jednak nie stało.
Olsztynianin dobrze zaczął. Czeczen imponował kopnięciami, a następnie przeważał w parterze i w klinczu. Końcówka rundy należała jednak już do Chorwata.
W drugiej odsłonie Soldić wyprowadził piorunujący cios. Trafił reprezentanta Polski, który nieprzytomny padł na matę.
Oczywiście przy Chalidowie błyskawicznie pojawiła się pomoc. Chciał się podnieść, ale z nosa poleciała mu krew, czym natychmiast zajęli się specjaliści.
Był to bardzo ciężki nokaut. Za sprawą tego triumfu Soldić został podwójnym mistrzem KSW - w kategorii średniej i półśredniej.
- Tak, jak obiecałem, nie cieszę się po triumfie. Mamed na zawsze pozostanie legendą - przyznał nowy król po starciu.
Czytaj także:
> Brutalny nokaut! Straszny obrazek po walce Chalidowa
> Po walce nie umiał powstrzymać łez. Miał ważny powód
Brutalny nokaut na Chalidowie. Zobacz wideo