Wyjątkowe zachowanie rywala Chalidowa. Te obrazki przejdą do historii
Było brutalnie, ale było też pięknie. Walka wieczoru podczas KSW 65 w Gliwicach dostarczyła ogromu emocji. Tuż po zmaganiach wojownicy okazali sobie wielki szacunek.
Soldić trafił reprezentanta Polski, który nieprzytomny padł na matę. Przy Chalidowie błyskawicznie pojawiła się pomoc. Potrzebował trochę czasu, by dojść do siebie.
Chorwacki wojownik już przed walką deklarował, że z triumfu w starciu z Czeczenem nie będzie się cieszyć.
- Tak, jak obiecałem, nie cieszę się po triumfie. Mamed na zawsze pozostanie legendą - przyznał nowy król po starciu.
Nie był to jedyny przejaw szacunku. Po zmaganiach uczestnicy walki wieczoru padli sobie w ramiona. Dołączył do nich członek teamu Soldicia.
Czytaj także:
> Co on zrobił! Fenomenalne zwycięstwo Mateusza Gamrota. Polak wyzwał gwiazdę UFC
> Brutalny nokaut! Straszny obrazek po walce Chalidowa