Oprócz tego, że Conor McGregor jest znakomitym fighterem, świetnie radzi sobie także w biznesie. Z hukiem na rynek weszła jego whisky "Proper Twelve". W centrum Dublina otworzył także swój pub.
Ten cieszy się sporą popularnością. Właśnie lokal byłego mistrza wagi lekkiej UFC za cel obrali sobie zamachowcy, którzy do środka wrzucili koktajle mołotowa. Ci myśleli, że McGregor przebywa w środku, ponieważ organizował prywatną imprezę.
Ostatecznie nikomu nic się nie stało, jednak mogło dojść do prawdziwej tragedii. Nieco później znaleziono dwie bomby rurowe pod tylnymi drzwiami pubu zawodnika MMA. Irlandzkie władze wydały komunikat w tej sprawie.
"Lokalna policja prowadzi śledztwo w sprawie próby zniszczenia koncesjonowanego lokalu na Drimnagh Road ostatniej nocy w środę 12 stycznia 2022 roku" - czytamy w komunikacie.
"Na terenie nie wyrządzono żadnych szkód. Policja szuka świadków w związku z tym incydentem. Policja jest szczególnie chętna, aby każdy, kto ma nagranie z kamer z okolicy, udostępnił je" - dodano.
Fani wciąż czekają na powrót Conora McGregora do klatki MMA. Irlandczyk obecnie wraca do zdrowia po kontuzji, której doznał w ostatnim pojedynku w połowie lipca ubiegłego roku przeciwko Dustinowi Poirierowi.
Zobacz też:
Ten film obejrzały miliony! Wystarczył jeden cios
Wywołał burzę wpisami o szczepionkach. "To jest zbrodnia wojenna"