KSW 66. Udany powrót Kacpra Koziorzębskiego po dwóch porażkach

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kacper Koziorzębski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kacper Koziorzębski

Kacper Koziorzębski (8-4) udanie powrócił do klatki KSW po dwóch porażkach z rzędu. Podczas gali w Szczecinie wypunktował Huberta Szymajdę (9-5).

Starcie odbyło się w kategorii półśredniej.

Kacper Koziorzębski miał za zadanie odbić się po trudniejszym momencie w karierze. Po serii znakomitych zwycięstw 26-latek z Wrocławia pojawił się w Konfrontacji Sztuk Walki w sierpniu 2020 roku. Na gali KSW 54 reprezentant Bonzai MMA niskimi kopnięciami odprawił Adama Niedźwiedzia. W kolejnych występach przegrywał z Marcinem Krakowiakiem i Ionem Surdu.

Jego rywal, Hubert Szymajda, wcześniej w KSW wystąpił raz. Na KSW 49 przegrał z Szamilem Musajewem. 32-latek przez większość kariery związany jest z organizacją Thunderstrike Fight League, której w przeszłości był mistrzem.

ZOBACZ WIDEO: Łzy wzruszenia Borysa Mańkowskiego? "Każdy z zawodników, który tego nie docenia powinien puknąć się w łeb"

Pojedynek od początku był toczony w szybkim tempie. Więcej ciosów zadawał Koziorzębski, który w pewnym momencie mocno trafił konkurenta! Szymajda był w tarapatach, ale przetrwał trufdne chwile.

W drugim starciu zawodnik ze Śląska w dalszym ciągu przeważał, jednak rywal potrafił mu odpowiedzieć. Ostatecznie "Małpa" przetrwał do końca pojedynku. W ostatnich sekundach próbował jeszcze poddać rywala duszeniem gilotynowym.

Sędziowie punktowali 30-26, 30-27 i 30-27 na korzyść Kacpra Koziorzębskiego.

KSW powróciło do Szczecina po ponad sześciu latach. W walce wieczoru KSW 66 o pas kategorii lekkiej zmierzą się Marian Ziółkowski i Tomasz Narkun. Szczegółowa relacja z wydarzenia na WP SportoweFakty.

Zobacz także:
-> Będą się bić? Łukasz Mejza wyzwany na pojedynek
-> Walka Mariusza Wacha przełożona. Sytuacja się komplikuje

Komentarze (0)