To już jedenasty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Nasi wschodni sąsiedzi dzielnie bronią się przed agresorem. Żołnierze odpierają ich ataki. Cierpi ludność cywilna. Setki tysięcy osób - głównie kobiet i dzieci - uciekły z Ukrainy do Polski, gdzie chcą bezpiecznie przeczekać czas wojny.
Jedną z takich osób jest Jekatierina Szakalowa. To ukraińska zawodniczka MMA, mistrzyni kategorii koguciej organizacji Fight Exclusive Night. W Polsce 24-latka odnosi niemałe sukcesy i systematycznie rozwija swoją sportową karierę.
Wybuch wojny zmienił wszystko. W rozmowie z Polsatem Sport opowiedziała o ostatnich dniach życia jej rodziny.
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
- Sytuacja jest bardzo trudna. Wyjechaliśmy z Charkowa pierwszego dnia. Byłam w szoku. Wzięłam to, co było pod ręką i udaliśmy się w okolice polskiej granicy - powiedziała Szakalowa.
To nie pierwszy raz, gdy musiała uciekać. Tak było w 2014 roku, gdy musiała ewakuować się z Doniecka. Dodała, że jej mąż został w Ukrainie.
- Zostawiłam tam moją rodzinę, z którą nie widziałam się od pięciu lat. Planowałam ich odwiedzić, ale niestety teraz do tego nie dojdzie. Mój mąż, najbliższa mi osoba, został w Charkowie. Mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy - stwierdziła wojowniczka MMA.
Czytaj także:
Dlaczego sędzia tego nie przerwał?
Wojna Oleksiejczuka z Jacobym. Zadecydowali sędziowie