Odzimkowski w KSW zadebiutował w 2019 roku i został znokautowany przez Michała Michalskiego. Następnie dość kontrowersyjnie przegrał na punkty z Christianem Eckerlinem i ciosami zdemolował go Jason Radcliffe.
W Radomiu "Złoty" może liczyć na głośny doping. Jego kibice wykupili znaczną część biletów. Rywalem 33-latka będzie Irlandczyk Tommy Quinn, mający za sobą walki w Cage Warriors i Bellatorze.
- Jest radość i jest presja. Chociaż sama presja jest jednak bardziej związana z tym, że jestem po porażkach i zależy mi, żeby w swoim mieście, przed moimi kibicami, rodziną, przyjaciółmi, zaprezentować się jak najlepiej. Ostatecznie walka przed własną publicznością ma zdecydowanie więcej plusów niż minusów, chociaż nie ukrywam, że stresuję się przed tym starciem - powiedział Albert Odzimkowski w rozmowie z kswmma.com.
ZOBACZ WIDEO: Wójcik wahał się, czy stanąć do walki. "Spisałem sobie na kartce korzyści"
Polak jest faworytem bukmacherów w nadchodzącym starciu. Ostatnie zwycięstwo odniósł jednak w czerwcu 2019 roku.
- Na pewno nigdy nie byłem w takim miejscu kariery jak teraz. Moja sportowa ambicja jest bardzo podrażniona. Motywacja, żeby odwrócić tę złą kartę, jest naładowana do pełna - dodał.
Gala KSW 68 odbędzie się 19 marca w Radomskim Centrum Sportu. Transmisja w Viaplay. Początek o 19.00. Szczegółowa relacja z wydarzenia na WP SportoweFakty
Zobacz także:
-> KSW wpiera Ukrainę. Wspaniały gest i sankcja wobec Rosji
-> Narkun był bezradny. To była totalna dominacja Phila De Friesa [WIDEO]