W tym artykule dowiesz się o:
Kolejna obrona tytułu mistrzowskiego UFC w wadze słomkowej przez Joannę Jędrzejczyk
Polacy wierzyli od dawna, resztę Jędrzejczyk przekonała do siebie w marcu tego roku, pokonując przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Carlę Esparzę. Po zdobyciu pasa i pierwszej obronie w pojedynku z Jessicą Penne, na którą Joanna potrzebowała niecałych piętnastu minut, Polka potwierdziła jedynie to, że na chwilę obecną ciężko znaleźć zawodniczkę, która poradzi sobie z jej doskonała stójką i perfekcyjnymi obronami przed sprowadzeniami, przed którymi mistrzyni stara się jeszcze uciekać. Sama jednak przyznaje, że w przyszłości będzie chciała próbować parteru, aby również tam straszyć swoje przeciwniczki. [ad=rectangle] Jeszcze w tym roku możemy spodziewać się drugiej obrony pasa mistrzowskiego kobiet w wadze słomkowej. Kto będzie rywalką Polki? Kandydatek jest wiele, jednak wszystko wskazuje na to, że pretendentką do tytułu będzie Jessica Aguilar lub Claudia Gadelha. Zawodniczki te już 1 sierpnia wejdą do Oktagonu i zrobią wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony i wyzwać do walki obecną mistrzynię.
Historyczna gala KSW w Londynie
Już 31 października w Londynie dojdzie do historycznej gali największej organizacji mieszanych sztuk walki w Polsce poza granicami naszego kraju. KSW wyrusza na podbój Europy i za pierwszy cel obrała sobie oni stolicę Anglii. Mariusz Pudzianowski, Borys Mańkowski, Marcin Różalski oraz Mateusz Gamrot gwarantują spore emocje, wysoki poziom sportowy i wydarzenie, które na pewno zapamiętają Polacy oraz Anglicy. Karta jest zapełniona praktycznie w całości - brakuje jedynie przeciwnika "Gamera" oraz dwóch walk karty wstępnej.
Karta walk prezentuje się na ten moment następująco:
Walka wieczoru: Mariusz Pudzianowski vs Peter Graham
Główna karta:
Pojedynek o pas mistrza KSW w wadze półśredniej Borys Mańkowski vs Michail Tsarev
Największa walka w polskim MMA dojdzie do skutku? Mamed Chalidow zawalczy z Michałem Materlą?
Na ten pojedynek czekają wszyscy fani mieszanych sztuk walki w Polsce. Jest to walka, która rozstrzygnie raz na zawsze, który z zawodników jest najlepszym w MMA w kategorii średniej. Kto jest lepszy - Mamed Chalidow czy Michał Materla? To pytanie od lat zadają sobie fani MMA w Polsce i wszystko wskazuje na to, że już w grudniu poznamy odpowiedź.
W wywiadzie z portalem valetudo.ru, Mamed Chalidow przyznał, że w najbliższej walce zawalczy z numerem dwa rankingów dywizji średniej: - Moja kolejna walka zaplanowana jest na koniec listopada lub początek grudnia. Będzie to pojedynek o pas z Michałem Materlą. Niechętnie, ale jednak! Obaj zawodnicy od jakiegoś czasu coraz częściej i coraz chętniej mówią o walce ze sobą.
Warto przypomnieć, że obaj zawodnicy stoczyli już ze sobą walkę. Odbyła się ona w finale mistrzostw Polski ADCC w 2006 roku. Pojedynek można zobaczyć poniżej:
Marcin Held zawalczy o pas organizacji Bellator
Najlepszy polski zawodnik wagi lekkiej w 2014 roku stoczył aż cztery pojedynki, dzięki którym znacząco poprawił swoją pozycję w światowych rankingach kategorii do 70 kilogramów. Żaden z przeciwników nie postawił Polakowi oporu. W 2015 roku Held stoczył dopiero jedną walkę, jednak wszystko wskazuje na to, że do końca roku zobaczymy młodego zawodnika urodzonego w Tychach przynajmniej raz w klatce. Jego przeciwnikiem będzie mistrz organizacji Bellator w wadze lekkiej, Will Brooks.
Będzie to najprawdopodobniej najtrudniejsze wyzwanie w karierze Marcina Helda. Brooks w swoim rekordzie ma zaledwie jedną porażkę, a poniósł ją w lutym 2013 roku. Od tamtej pory pozostaje zawodnikiem niepokonanym. Kolejnymi wygranymi udowadnia, że pas należy się jemu, jednak Held w walce z Amerykaninem może naprawdę sporo namieszać. Wielu ekspertów już teraz zastanawia się, kto jest najlepszym zawodnikiem wagi lekkiej w organizacji Bellator - Held czy Brooks? Odpowiedź na to pytanie poznamy najprawdopodobniej już wkrótce, gdyż Polak czeka na konkretną ofertę od organizacji.
Karolina Kowalkiewicz i Damian Grabowski podpiszą kontrakt z organizacją UFC?
Coraz głośniej mówi się o kolejnych głośnych kontraktach Polaków z największą organizacją mieszanych sztuk walki na świecie. Byłyby to wzmocnienia UFC, które odbiłyby się echem nie tylko w Polsce, ale również na świecie. Karolina Kowalkiewicz i Damian Grabowski w UFC? Bardzo możliwe.
Polkę trenującą w Gracie Barra Łódź od bardzo dawna wysyła się do organizacji UFC. Kowalkiewicz ostatnią walkę stoczyła w lutym, kiedy to niejednogłośną decyzją sędziów odprawiła Kalindrę Farię. Wcześniej Polka zadebiutowała w żeńskiej organizacji MMA - Invicta FC. Tam Karolina również decyzją sędziów pokonała Mizuki Inoue. Były to zwycięstwa, którymi Kowalkiewicz pokazała całemu światu, że jest gotowa na występy w największej lidze MMA na świecie. Polka przy ewentualnym angażu w UFC byłaby na pewno mocno zmotywowana - od lat zestawia się ją z Joanną Jędrzejczyk, której zawodniczka z Łodzi z pewnością chciałaby odebrać tytuł.
O ewentualnym kontrakcie Grabowskiego z UFC pojawiły się informacje po prezentacji strojów UFC. Na stronie sklepu internetowego można było zamówić koszulkę z nazwiskiem... właśnie Damiana Grabowskiego. Jeden z najlepszych polskich ciężkich zaprzeczył tym doniesieniom, mówiąc, że nie ma pojęcia, o co tu chodzi. Zaznaczył jednak, że kontraktu z UFC nie podpisze do września, gdyż do tego terminu obowiązuje jego umowa z organizacją M-1. Co się stanie po wrześniu? Zobaczymy.
Jan Błachowicz vs Anthony Johnson na jednej z gal UFC?
Wiadomość ta może zdziwić sporo osób, ale wszystko wskazuje na to, że Jan Błachowicz w swojej następnej walce skrzyżuje rękawice z Anthonym Johnsonem, który w maju walczył o pas wagi półciężkiej organizacji UFC. "Rumble" pojedynek ten przegrał przez duszenie zza pleców w trzeciej rundzie i niewykluczone, że włodarze największej organizacji MMA na świecie będą chcieli dać Amerykaninowi "walkę na odbicie". Czy zgodnie z przewidywaniami fanów, Błachowicz nie postawi Johnsonowi oporu?
Seria zwycięstw Johnsona była naprawdę imponująca - dziewięć z rzędu, w tym aż sześć przed czasem. Na Amerykanina sposób znalazł jednak Daniel Cormier, który potrzebował niecałych piętnastu minut na odprawienie duszeniem zza pleców Johnsona. Od dawna mówi się, że umiejętności parterowe Amerykanina stoją na niskim poziomie, więc w tej płaszczyźnie Polak mógłby szukać swoich szans. W stójce ciężko jest doszukiwać się szans Błachowicza - został on zdominowany w tej płaszczyźnie przez Jimiego Manuwę, który w kwietniu pokonał go decyzją sędziów. Wbrew pozorom walka ta może być wyrównana.
Warto przypomnieć, że próby zestawienia Błachowicza z Johnsonem miały miejsce już w 2013 roku. Wtedy to "Rumble" miał być najpierw przeciwnikiem Polaka na jednej z gal KSW, a następnie na gali World Series of Fighting. Do starcia ostatecznie nie doszło - Johnson nie mógł zawalczyć w Polsce ze względu na wyłącznościowy kontrakt z WSOF, a Błachowicz nie zgodził się na proponowane warunki kontraktowe przez amerykańską organizację.