W tym artykule dowiesz się o:
"Karolina Kowalkiewicz w swojej debiutanckiej walce odniosła sukces, a jej idealny rekord walk pozostał nienaruszony" - pisze Sherdog.com o jednogłośnej wygranej Polki na punkty z Kanadyjką irańskiego pochodzenia.
"Markos dobrze radziła sobie w klinczu i w parterze, ale brakowało jej siły ognia niezbędnej do pokonania weteranki KSW, która ukarała swoją rywalkę w trzeciej rundzie".
Traktowany w środowisku jak "Biblia MMA" serwis internetowy przytacza również statystyki z walki - Kowalkiewicz zadała 104 ciosy wobec 56 Markos, obroniła się też przed ośmioma z dziewięciu prób obalenia. Karolina Kowalkiewicz - kwestionariusz osobowy
"Karolina Kowalkiewicz zanotowała całkiem imponujący debiut w UFC i odniosła jednogłośne zwycięstwo na punkty nad notowaną na siódmym miejscu w rankingu wagi słomkowej Randą Markos" - pisze serwis internetowy telewizji Fox Sports.
"Kowalkiewicz, druga Polka w tej dywizji po mistrzyni Joannie Jędrzejczyk, szybko zaznaczyła swoją obecność w UFC, wygrywając z byłą półfinalistką programu 'The Ultimate Fighter'. Gdy ogłoszono jej zwycięstwo, Kowalkiewicz była przytłoczona i świętowała zalana łzami".
"Kowalkiewicz błyszczała w debiucie" - komentuje występ Polki serwis internetowy telewizji ESPN. "Polska zawodniczka wagi słomkowej odniosła ważne zwycięstwo w swojej pierwszej walce dla UFC. Przetrwała trudne momenty w drugiej rundzie, w której Markos siedziała jej na plecach. W stójce była znacznie efektywniejsza od rywalki, a w trzecim starciu wyprowadziła kilka potężnych ciosów".
"Komentator UFC Joe Rogan miał problemy z wymówieniem nazwiska Karoliny Kowalkiewicz, jednak po zwycięstwie Polki w jej pierwszej walce na gali UFC być może wszyscy będziemy musieli się nauczyć, jak nazywa się ta zawodniczka" - pisze o występie łodzianki popularny amerykański serwis MMAfighting.com.
"Pierwszą rundę Kowalkiewicz i Markos potraktowały rozpoznawczo, zadawały pojedyncze ciosy, próbując wymierzyć dystans. Drugie starcie należało do Markos, która większość czasu spędziła przyczepiona do pleców Polki. Kowalkiewicz przesądziła o swoim zwycięstwie w trzeciej rundzie, w której zadawała najefektywniejsze ciosy" - relacjonuje walkę MMAfighting.com.
"Karolina Kowalkiewicz potrzebowała trochę czasu, by odnaleźć swój rytm w debiucie na UFC, jednak kiedy już to zrobiła, Randa Markos znalazła się w opałach. Polka była groźniejsza w stójce, a pod koniec walki dominowała także w parterze i zapracowała na jednogłośne zwycięstwo na punkty" - pisze o wygranej Polki serwis MMAJunkie.com.
Dziennikarze serwisu uznali, że najgroźniejszą bronią Kowalkiewicz w tym pojedynku były jej ciosy pięściami. Markos miała swoje dobre momenty, zwłaszcza w drugiej rundzie, ale nie potrafiła zdominować rywalki.
"W trzeciej rundzie kombinacje ciosów Polki trafiały częściej i z większa siłą, a Markos gasła pod narzuconą presją. Jej największą szansą na odwrócenie losów walki była udana próba obalenia, jednak Kowalkiewicz potrafiła obrócić sytuację na swoją korzyść i przypieczętować zwycięstwo".
Debiut polskiej wojowniczki w organizacji UFC amerykański serwis nazywa "imponującym".
Serwis "Bleacher Report" pisze, że wygrana z Markos, przed walką notowaną na siódmym miejscu w rankingu wagi słomkowej, to duże zwycięstwo Kowalkiewicz, które najprawdopodobniej da jej miejsce w czołowej piętnastce tej dywizji.
Amerykanie cytują też słowa, wypowiedziane przez Polkę zaraz po pojedynku. - Jestem o krok bliżej od spełnienia swoich marzeń. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Zrobię sobie krótkie wakacje, a potem mam nadzieję jak najszybciej wrócić do oktagonu. Chcę walczyć, walczyć, walczyć. Chcę być mistrzynią - powiedziała Kowalkiewicz.