W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Janu Cruz uciekł z hali w Sopocie [/b]
W marcu głośno zrobiło się na temat czarnoskórego zawodnika, znanego z walk dla federacji FEN - Janu Cruza. Ten bowiem na gali Time of Masters 2 w Sopocie miał zmierzyć się z Alanem Klaskim. Kickboxer pojawił się nawet na prezentacji zawodników, po czym nieoczekiwanie opuścił Halę Stulecia.
Walka Cruz - Kalski musiała zostać odwołana. Co ciekawe, nie był to pierwszy przypadek, kiedy Portugalczyk nie wyszedł do walki. W kwietniu 2015 roku, podczas gali FEN 7, także opuścił on halę w Bydgoszczy. Wówczas jednak oficjalnie zakomunikowano, że Cruz zasłabł w szatni, czego powodem było pęknięcie ściany żołądka. W przypadku afery z Sopotu Cruz twierdził, że przed galą był obrażany na tle rasistowskim i z obawy o własne zdrowie postanowił opuścić imprezę.
Kuriozalna walka w Koszalinie
Sędzia ringowy zdecydowanie nie popisał się w marcu w Koszalinie, na VI Międzynarodowej Gali Sztuk Walk Mieszanych. W starciu pomiędzy Wojciechem Lachem a Igorem Zauresem kibice mogli zobaczyć aż trzy skończenia walki.
Najpierw to Łotysz posłał Polaka na deski, a sędzia postanowił przerwać pojedynek. Wobec niezadowolenia miejscowych kibiców walka została jednak wznowiona, po czym to Lach zapiął skutecznie dźwignię na nogę Zauresa, a ten odklepał. To nie był jednak koniec... Sędzia po raz kolejny wznowił starcie, a koszalinianin poddał rywala gilotyną, co zakończyło kuriozalną batalię w ringu.
ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: jak dodać sobie energii w ciężkich warunkach? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":"","signature":""}
Nieoficjalny hymn Al-kaidy w Ergo Arenie
Aziz Karaoglu w maju 2016 roku napsuł sporo krwi Mamedowi Chalidowowi i był bliski odebrania mu pasa mistrzowskiego KSW na gali w Ergo Arenie. Świetna postawa Turka spadła jednak na drugi plan przez aferę o zabarwieniu terrorystycznym z jego udziałem.
Karaoglu do walki w Trójmieście wyszedł przy nieformalnym hymnie Al Kaidy - Naam Qatil. Skandal odbił się głośnym echem w Polsce, a federacja KSW poza zwolnieniem Turka nałożyła na niego również karę 800 tysięcy złotych.
Krytyka Mory zablokowała jego występ na FEN 13
Dawid Mora miał na gali FEN 13 w Gdyni, w sierpniu 2016 roku, zmierzyć się w rewanżowym pojedynku z Michałem Wlazło. Występ zawodnika z Zielonej Góry został jednak zablokowany przez stację Polsat, która transmitowała wydarzenie.
Mora kilka miesięcy wcześniej w mocnych słowach skrytykował Mariana Kmitę, dyrektora Polsatu Sport, za to, że ten negował sylwetkę boksera Adama Kownackiego i dyskredytował go w kontekście występu na gali Polsat Boxing Night.
- Decyzja ta ma związek z niegodnymi profesjonalnego sportowca wypowiedziami, uderzającymi w dobre imię jednego z kluczowych partnerów naszej federacji, oraz podtrzymywaniem tego stanowiska w publicznych wypowiedziach - można było przeczytać u oficjalnym komunikacie FEN.
Dawid Mora na początku września zginął w tragicznych okolicznościach we własnym domu.
Walka odwołana przez... złe rękawice
Na gali Spartan Fight 6, 17 grudnia w Płocku, miało dojść do walki Denisa Górniaka z Mariuszem Galantem. Podczas samego wydarzenia okazało się jednak, że drugi z dwójki wymienionych zawodników do pojedynku nie wyjdzie, gdyż... nie był w stanie założyć rękawic.
Galant twierdził, że nie mógł wciągnąć rękawic na ręce z uwagi na zbyt duże nawodnienie organizmu.
Spór o Romana Szymańskiego
Roman Szymański był w ostatnich dwóch latach jedną z największych gwiazd federacji FEN oraz mistrzem wagi lekkiej. Po stracie pasa, w październiku 2016 roku, na rzecz Joiltona Santosa, Szymański w grudniu zdecydował się na poważny krok w swojej karierze.
Zawodnik Linke Gold Team na kilka dni przed galą KSW 37 podpisał kontrakt z federacją zarządzaną przez duet Kawulski - Lewandowski oraz wskoczył do karty walk na pojedynek z Sebastianem Romanowskim.
Na odpowiedź FEN w tej kwestii nie trzeba było długo czekać. Federacja w oficjalnym komunikacie zapowiedziała, że Szymański ma nadal obowiązujący kontrakt z Fight Exclusive Night, a spór o zawodnika zakończy się na drodze sądowej.
Z kolei sam fighter, wraz ze swoim menadżerem, podkreślał, że jest wolnym zawodnikiem.
Michał Materla zatrzymany przez CBŚP
Były mistrz KSW w wadze średniej w grudniu 2016 roku został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Ceniony wojownik MMA według informacji przekazach przez prokuraturę miał być członkiem grupy, która zajmowała się głównie przemytem kokainy i haszyszu.
Grupa przestępcza, do której miał należeć Michał Materla, mogła przynieść budżetowi kraju straty sięgające nawet 17 miliardów złotych