Skandalista czy materiał na zawodnika MMA? Poznaj jednego z gladiatorów - Pawła Mikołajuwa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Paweł Mikołajuw to jedna z gwiazd zbliżającej się gali KSW 39, która 27 maja odbędzie się na PGE Narodowym. Czy popularny "Popek" ma w sobie potencjał, aby odnieść sukces w MMA? Dlaczego uważany jest za skandalistę? Poznaj bliżej jego karierę.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 8

[b]

Człowiek o wielu twarzach [/b]

Paweł Mikołajuw - muzyk, raper i zawodnik MMA. Postać, która wywołuje obecnie największe zainteresowanie wśród zawodników KSW, człowiek wielu talentów, znany też pod wieloma pseudonimami, m.in. "Popek", "Król Albanii", czy "Dziecko Wojny". 27 maja, jako jeden z gladiatorów, przy ponad 50 tysiącach kibiców stoczy on pojedynek z litewskim kulturystą Robertem Burneiką.

Skąd wziął się fenomen Mikołajuwa w Polsce? Z jakich kontrowersji zasłynął i czy drzemie w nim potencjał, aby stać się pełnoprawnym zawodnikiem MMA? Poznaj bliżej gladiatora KSW.

2
/ 8

Skaryfikacje i złote zęby

W 2012 roku o "Popku" zrobiło się głośno nie tylko w Wielkiej Brytanii. Polskie media obiegły wówczas zdjęcia wytatuowanych gałek ocznych rapera. To nie był jednak koniec kontrowersyjnych zabiegów Mikołajuwa. Kolejny krokiem była skaryfikacja twarzy, czyli celowe zrobienie sobie trwałych blizn na policzkach, poprzez wycięcie skóry. W 2014 roku raper wymienił też swoje zęby na złote.

Na kolejnej stronie przeczytasz o tym, do jakiego kroku posunął się "Popek", aby uatrakcyjnić teledysk swojego utworu.

3
/ 8

Powiesił się na hakach

W 2012 roku zawodnik KSW popisał się niesamowitą odpornością na ból. Tylko na potrzeby swojego teledysku Paweł Mikołajuw w 2012 roku zdecydował się powiesić na dwóch hakach. W internecie można obejrzeć klip utworu "Pain Be My Guest", gdzie "Popek" sprawdził swoją wytrzymałość.

Na kolejnej stronie dowiesz się, dlaczego kontrowersyjny raper po wielu latach mógł za debiutować w KSW.

ZOBACZ WIDEO Piotr Gruszka: Pomogę De Giorgiemu doświadczeniem, wiedzą i energią

4
/ 8

Przełom w karierze - powrót do Polski 

W kwietniu 2016 roku Paweł Mikołajuw mógł na stałe powrócić do Polski po wielu latach spędzonych w Wielkiej Brytanii. Raperowi został cofnięty bowiem europejski nakaz aresztowania, co oznaczało, że swobodnie może przebywać na terenie swojej ojczyzny. To też dało możliwość "Popkowi" do rozpoczęcia rozmów z KSW.

Mikołajuw dość szybko doszedł do porozumienia z szefami największej polskiej organizacji MMA. W pierwszej walce dla KSW postawiono mu dość trudne zadanie, a jego rywalem był Mariusz Pudzianowski.

Pojedynek z "Pudzianem" był dla "Popka" powrotem do MMA po ośmiu latach. Na kolejnej stronie dowiesz się, jak zaczęła się przygoda gwiazdy nadchodzącej gali KSW 39 w mieszanych sztukach walki.

5
/ 8

Świetny początek

Kariera "Popka" w zawodowym MMA rozpoczęła się w 2008 roku. Wówczas to, będąc na emigracji, podjął on treningi w klubie Team Titan. W lutym wyszedł do pierwszej walki. Na gali nieistniejącej już organizacji Cage Rage Polak zmierzył się z Glenem Reidem. "Popek" zakończył pojedynek na swoją korzyść, nokautując przeciwnika w 2. rundzie.

10 maja 2008 roku, w drugim występie dla Cage Rage, na gali w Birmingham rywalem "Popka" był Kev Sims. Niesiony głośnym dopingiem Polonii Mikołajuw szybko rozprawił się z Anglikiem ciosami w parterze. Świetnie zapowiadająca się kariera rapera została zastopowana jednak cztery miesiące później.

O walce, która przekreśliła karierę zawodnicza "Popka" w Wielkiej Brytanii przeczytasz na kolejnej stronie.

6
/ 8

Pierwsza porażka i latające krzesełka w Reading

Po dwóch efektownych wygranych dla Cage Rage, "Popek" we wrześniu 2009 roku stanął przed kolejnym wyzwaniem. Na gali Fight Night 9 w Reading jego rywalem był holenderski kickboxer Sander Duyvis, w którego narożniku stał sam Melvin Manhoef.

Pojedynek, choć nie wyszedł poza 1. rundę, był wyrównany i pełen zwrotów akcji, ale pod koniec premierowej odsłony walki, Mikołajuw opadł z sił, a Duyvis zasypał go ciosami w parterze i sędzia przerwał batalię. Licznie zgromadzeni kibice Polaka byli sfrustrowani pierwszą porażką swojego ulubieńca, do tego stopnia, że zdemolowali halę w Reading. W ruch poszły krzesełka i wszystkie inne przedmioty, które chuligani mieli przy sobie. Głośna awantura nie skończyła się dobrze dla "Popka", który został ukarany zakazem odbywania walk na terenie Wielkiej Brytanii, a to było jednoznacznie z zawieszeniem jego kariery w MMA.

Na ten ruch czekali fani w Polsce. Na kolejnej stronie przeczytasz o początku przygody Mikołajuwa w KSW.

7
/ 8

Nowa era w KSW

Paweł Mikołajuw swoim przyjściem do KSW wywołał tak duże zainteresowanie, że wypełnienie krakowskiej Tauron Areny, gdzie miała miejsce jego walka z Mariuszem Pudzianowskim, nie było trudnym zadaniem. Bilety na KSW 37 rozeszły się jak świeże bułeczki, a samozwańczy "Król Albanii" sprzedał najwięcej praw do transmisji w PPV.

Niestety, Mariusz Pudzianowski, okazał się poziomem nie do przejścia dla powracającego po ośmiu latach do MMA Mikołajuwa. Pomimo intensywnych przygotowań u Marcina Różalskiego, "Popek" w walce z mistrzem świata strongmanów zaprezentował się słabo i został znokautowany po 80 sekundach. Po tej walce drogi "Różala" i rapera rozeszły się.

Czy samozwańczy "Król Albanii" wyciągnął lekcję z porażki w Krakowie? Co zmienił przed głośną walką z Robertem Burneiką? Tego wszystkiego dowiesz się na kolejnej stronie.

8
/ 8

Profesor i Albanczyk

Post udostępniony przez Popek Oficjalnie (@popek_oficjalnie)

Ostatnia szansa, zmiany w sztabie

Walka z nietrenującym pod kątem MMA do walki Robertem Burneiką jest dla Pawła Mikołajuwa ostatnią szansą na zaistnienie w KSW. Jeśli "Popek" chce pokazać, że jest pełnoprawnym zawodnikiem, musi pojedynek z Litwinem bezapelacyjnie wygrać. Jeśli nie, to nadal będzie on brany pod uwagę jako tzw. "freak".

Czy po walce z "Pudzianem" Mikołajuw wyciągnął wnioski? Po rozstaniu z Marcinem Różalskim trafił on pod skrzydła trenerów w S4 Fight Team. Teraz za jego postawę w stójce odpowiadać będzie Robert Złotkowski, a parteru uczy go Kamil Umiński. Czy z nimi w narożniku uda się "Królowi Albanii" odnieść pierwsze zwycięstwo w klatce KSW?

- Mam duszę wojownika jak inni zawodnicy KSW, chcemy coraz większych wyzwań. Burneika jest silny, ale nie potrafi się bić - mówi "Popek" przed kluczowym dla siebie pojedynkiem.

"Hardoorowy Koksu" w oficjalnej zapowiedzi walki nazywa rapera ćpunem i mięczakiem, naśmiewając się z jego szybkiej porażki z Mariuszem Pudzianowskim. Mikołajuw nie daje jednak wciągnąć się w słowną grę z kulturystą, odpowiadając na te słowa: - Mam duszę wojownika jak inni zawodnicy KSW, chcemy coraz większych wyzwań. Burneika jest silny, ale nie potrafi się bić.

Już 27 maja na PGE Narodowym przekonamy się, czy Paweł Mikołajuw udźwignie presję i jako faworyt upora się z niepokonanym Litwinem.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)