KSW 47. Pudzianowski w trudnym momencie kariery. Oto jego potencjalni rywale

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mariusz Pudzianowski na KSW 47 pechowo przegrał z Szymonem Kołeckim i po raz kolejny znalazł się na zakręcie swojej drogi w MMA. W wieku 42 lat "Pudzian" musi określić swój cel, a chętnych do starcia z nim nie brakuje.

1
/ 5

[b]

Określić cel [/b]

Mariusz Pudzianowski przez 10 lat kariery w KSW występował już w walkach o różnym charakterze - od "freak fightów" po starcia będące eliminatorem do mistrzowskiego pasa. Teraz, w wieku 42 lat i po dwóch porażkach z rzędu, były mistrz świata strongmanów jest bliżej pojedynków o bardziej medialnym wydźwięku niż czysto sportowych wyzwań, jak choćby starcia z Satoshim Ishiim.

Pechowa porażka z Szymonem Kołeckim boli, tym bardziej, że Pudzianowski od kilku lat nie jest już zawodnikiem z kondycją tylko na pierwszą rundę i w kolejnych mógł zarysować swoją przewagę nad mistrzem olimpijskim.

2
/ 5

Szybki rewanż

Najbardziej realną opcją na kolejny występ "Pudziana" w KSW jest jego rewanż z Szymonem Kołeckim. Wydaje się, że z racji dokonań dla polskiego MMA, zawodnik z Białej Rawskiej na niego zwyczajnie zasługuje.

Zwycięstwa Kołeckiemu nikt nie odbiera, ale 37-latek też chyba wolałby pokonać rywala w lepszym stylu niż przez kontuję. Co ważne, druga walka z Pudzianowskim będzie się wszystkim opłacać - jemu, federacji, a jednocześnie mistrz świata strongmanów otrzyma to, czego chce.

3
/ 5

Bośniacki gigant

Erko Jun, po dwóch gładkich wygranych z "Popkiem" i Tomaszem Oświecińskim, czeka na kolejny sprawdzian w KSW. Kulturysta do swoich walk trenuje m.in. pod okiem Roberto Soldicia czy Davida Zawady i zapowiada się na dobry materiał fightera.

Być może właśnie Jun byłby dla Pudzianowskiego odpowiednim rywalem na drugą połowę tego roku. Co prawda w tym starciu Polak uchodziłby za faworyta, zważywszy na doświadczenie, ale w przeszłości "Pudzian" już bił się z rywalami pokroju Bośniaka - jak choćby w 2016 roku, kiedy jego rywalem był Paweł Mikołajuw (rekord 2-1) czy Tyberiusz Kowalczyk (rekord 3-0).

ZOBACZ WIDEO: KSW 47: Ból i cierpienie. Zobacz zejście do szatni poturbowanego Pudzianowskiego

4
/ 5

"Koszmar" czeka na debiut

Najmniej prawdopodobną opcją dla Pudzianowskiego jest nowy nabytek polskiej federacji, Martyn Ford. Olbrzym z Wielkiej Brytanii nie ma jeszcze określonej daty debiutu w KSW.

Ford w swojej pierwszej walce nie byłby raczej żadnym zagrożeniem dla Pudzianowskiego, ale pod względem potencjału medialnego pojedynek sprzedałby się świetnie w PPV.

5
/ 5

"Młot" nadal czeka 

W przypadku Pudzianowskiego warto również odświeżyć temat jego niedoszłej walki z Jamesem McSweeney'em. Pogromca "Różala" i były pretendent do tytułu w kategorii ciężkiej miał zmierzyć się z "Pudzianem" już w październiku 2017 roku na gali w Dublinie.

Ostatecznie "Młot" został niedopuszczony do walki ze względów zdrowotnych, a w ostatniej chwili starcie z Polakiem przyjął Jay Silva.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)