Do tej pory Robert Burneika trzykrotnie wychodził do klatki. Po dwóch wygranych w nieistniejącej już federacji MMA Attack, jego pierwszym pogromcą okazał się "Popek", który rozbił go w jego debiucie dla KSW, w maju 2017 roku na PGE Narodowym.
- Na razie żadnej walki nie będzie, ale w przyszłości nie wiadomo. Zacząłem trenować sam dla siebie - powiedział "Hardkorowy Koksu" w wywiadzie dla MMARocks.pl. Litwin przyznał, że na razie nie prowadzi też konkretnych rozmów z żadną z federacji MMA i zdementował plotki na temat ewentualnego starcia z Krystianem Pudzianowskim.
Zobacz także: Spektakularny nokaut w walce wieczoru UFC w Nashville
Burneika zdradził również, co jest jego najsłabszą stroną w konfrontacjach z rywalami w klatce. - Kondycja może nie jest najważniejszym problemem, a garda. Mam za duże bicki i jest dosyć ciężko, ale pracuję nad tym. Na dzień dzisiejszy moja waga to 140 kg - dodał.
[b]Zobacz także: Wieczór niespodzianek na KSW 47
ZOBACZ WIDEO: KSW 47: Marcin Wrzosek wkurzony na sponsorów. Nie przebierał w słowach!
[/b]