Nie tak Maciej Jewtuszko wyobrażał sobie debiut w kategorii półśredniej (do 77 kg). Na gali KSW 31 mistrz federacji KSW w kategorii lekkiej dość nieoczekiwanie przegrał na punkty z debiutantem Kamilem Szymuszowskim. - Wygrał tę walkę zasłużenie. Obalał mnie, nie dał się poddać, uciekał z każdej dźwigni. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i przetrwać to. Teraz fani "pocisną", zwyzywają, napiszą, że się nie nadaję. Trzeba to przełknąć i pokazać w następnej walce, że to był po prostu słabszy dzień - powiedział "Wirtualnej Polsce" Jewtuszko.