- Trochę nie doceniłem Michała, a on okazał się lepszym strategiem, wykorzystał tę swoją mocną płaszczyznę, kontrolował walkę w parterze i wygrał. Dobrze wchodził w tempo i mnie zaszachował. Ja z kolei dążyłem do tego, żeby była tak zwana sieczka i mam nadzieję, że była, bo to chodzi - powiedział Tomasz Drwal, który w sobotni wieczór przegrał z Michałem Materlą w walce o pas mistrza KSW w kategorii średniej. Federacja nie ukrywa, że pracuje nad tym, aby w końcu doprowadzić do starcia Materli z Mamedem Chalidowem. Kto byłby faworytem? - Ciężko powiedzieć. Obserwowałem wcześniejsze walki Materli i w sobotę naprawdę zawalczył na poziomie, bo to nie był ten Michał, który walczył z Jayem Silvą - odpowiedział Drwal.