- Dużo było we mnie złości po tej przegranej z Goranem Reljiciem, to było podyktowane werdyktem. Byłem zły i zniesmaczony. Te emocje dalej we mnie siedzą i dlatego nie mogę się doczekać tego rewanżu - mówi Tomasz Narkun, który 31 października podczas KSW 32 w Londynie będzie chciał odebrać Chorwatowi pas mistrza w kategorii półciężkiej (do 93 kg).
Przypomnijmy, że obaj zmierzyli się po raz pierwszy w grudniu 2014 na gali KSW 29 w Krakowie. Wówczas sędziowie wskazali zwycięstwo Reljicia, ale werdykt wzbudził spore kontrowersje. Dla Chorwata pojedynek w Londynie będzie pierwszą obroną pasa KSW, który zdobył pokonując Atillę Vegha.