#dziejesienazywo. Mistrz KSW zdegustowany zamieszaniem wokół Chalidowa: Najpierw go kochali, teraz obrzucają błotem

W piątek na gali KSW 35 Mamed Chalidow pokonał sędziowską decyzją Aziza Karaoglu, a wokół werdyktu pojawiły się kontrowersje. Z takimi głosami nie zgadza się Marcin Wrzosek, który w Ergo Arenie odprawił Filipa Wolańskiego.

- Mamed jest inspiracją dla wielu zawodników. Takie rzeczy jak sprawy osobiste mają duży wpływ na to, jak prezentujemy się w klatce. Nikt nie wie, z jakimi problemami musiał się borykać. To jest sport, każdemu może zdarzyć się słabszy występ. Ja bym Chalidowa jeszcze nie przekreślał. Nie wolno tego robić. Punktowałbym tę walkę delikatnie na korzyść Mameda - zaznaczył "Polish Zombie".

Część kibiców w hali skwitowała gwizdami występ Chalidowa, zapominając o trwającym latami paśmie sukcesów 36-latka. Zwraca na to uwagę nowy mistrz KSW w wadze lekkiej, Mateusz Gamrot.

- Przez dziesięć lat był mistrzem, wszyscy go uwielbiali. Nie poszła mu jedna walka, a teraz wszyscy obrzucają go błotem i jadą po nim. To jest przykre i szkoda, że mamy taką mentalność w Polsce - zauważył czempion.

Komentarze (2)
avatar
kokojamboo
2.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo to jak mówi Rózal nie są kibice tylko "pi....cymbały" i ma racje.Większość nie ma pojęciao mma a na gale chodzą by sie znajomym pochwalić i zrobić selfie he he janusze... 
avatar
Przeczol
31.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak większość mają poj...ą mentalność zgadzam się z Gamrotem!! Najpierw go uwielbiali a teraz psy wieszają. Polacy nie są tolerancyjni. wstyd!!! Polando!!!