- Nie wiem, z czego on ma szczękę. Ma łeb twardy jak wszyscy Polacy. W normalnej sytuacji w pierwszej rundzie nie musiałbym dobijać rywala. Przyjął cios, oczy mu się wywróciły, ale po chwili się obudził - powiedział Dawid Zawada po zwycięstwie nad Maciejem Jewtuszką. Niemiec polskiego pochodzenia zanotowal 4. zwycięstwo z rzędu. W federacji KSW legitymuje się bilansem 2-2. Czy dostanie szansę rewanżu z Borysem Mankowskim? - Jak będzie wolne miejsce na gali 23 grudnia, to chętnie zawalczę. Przeciwnik nie ma znaczenia - dodał Zawada.