Tomasz Oświeciński postanowił do ostatniej chwili nie odkrywać kart przed debiutancką walką z "Popkiem". Wielu kibiców wyśmiało umiejętności "Stracha" po poniedziałkowym treningu otwartym dla mediów. Oświeciński osiągnął jednak zamierzony cel. - Postawiliśmy na tę tajemniczość. Cały ten trening był z góry ukartowany. Chcieliśmy wyjść, zrobić 30-sekundową szopkę. Myślę, że wiele osób będzie zaskoczonych postawą Tomka w klatce - powiedział Piotr Strus, trener Oświecińskiego. Starcie "Stracha" z "Popkiem" będzie jednym z głównych pojedynków sobotniej gali KSW 41.