Michał Kita mógł zakończyć walkę w pierwszej rundzie, miał zdecydowaną przewagę. Wydawało się, że wszystko było pod jego kontrolą, ale Ricardo Prasel potrafił przechylić szalę na swoją korzyść. Przeszedł do ofensywy i zakończył walkę w drugiej rundzie przez TKO. Patrząc na jej przebieg, można to traktować jako niespodziankę.