Najtrudniej wywalczony punkt - BMW Sauber po GP Singapuru

Duży pakiet poprawek przygotowywany od wielu tygodni dał BMW Sauber zaledwie jeden punkt za ósme miejsce Roberta Kubicy. Polski kierowca przyznał, że wywalczenie tej pozycji wymagało od niego ogromnego wysiłku.

Robert Kubica (8. miejsce): To był bardzo trudny wyścig. Miałem trochę pecha z wyjazdem samochodu bezpieczeństwa. Straciłem kilka pozycji, bo tankowałem na chwilę przed neutralizacją. Dodatkowo mieliśmy sporo problemów z degradacją tylnych opon, w wyniku czego ostatnie piętnaście okrążeń było bardzo wolnych i obrona pozycji była ekstremalnie trudna. Muszę przyznać, że to był najciężej zdobyty punkt w mojej karierze.

Nick Heidfeld (nie ukończył): Dla mnie wina Adriana Sutila jest oczywista. Wiedziałem to na torze i później, gdy obejrzałem w telewizji. Wpadł w poślizg i wracając na tor wjechał prosto we mnie. To jest coś, czego się nie robi. Nie miałem możliwości uniknąć wypadku. Byłem ostatni z dużym ładunkiem paliwa, a szybkość ostatnich kierowców była bardzo mała. Wyprzedzanie było niemożliwe. Chociaż moje szanse dzisiaj były bardzo małe, to nieskończenie wyścigu przez tak głupi wypadek jest drażniące.

Mario Theissen (szef BMW Sauber): Wiele pracy kosztował nas ten jeden punkt. Startujący z pit line Nick wiedział, że nie odegra w wyścigu znaczącej roli. Niestety skończył jazdę z powodu niezawinionego przez siebie wypadku. Robert, znowu, miał pecha związanego z samochodem bezpieczeństwa, który wyjechał zaraz po jego tankowaniu. Przez to stracił kilka pozycji. Wynieśliśmy z tego weekendu poprawę w kwalifikacjach. Teraz musimy w pełni wykorzystać potencjał samochodu.

Willy Rampf (koordynator techniczny): Nick miał trudną pozycję ruszając z pit line. Wypadek, który nie był jego winą, zniszczył jego wyścig. Robert stracił trochę na starcie. Później nie mógł odzyskać pozycji, bo nasze tempo było złe w porównaniu do kwalifikacji. Robert stracił miał problemy również z wczesną degradacją opon. Ostatecznie jednak ma nagrodę w postaci jednego punktu, o który musiał ostro walczyć na ostatnich okrążeniach.

Komentarze (0)