Koledzy z zespołu i rywale do tytułu mistrza Rubens Barrichello oraz Jenson Button, a także Adrian Sutil z Force India i Fernando Alonso z Renault zostali ukarani przesunięciem o pięć miejsc do tyłu na starcie do niedzielnego wyścigu. Powodem była zbyt duża prędkość w momencie, gdy nad torem wzniesiono żółte flagi. Podobną karę dostał Sebastien Buemi. W jego przypadku chodziło o to, że Szwajcar, który był sprawcą całego zamieszania z udziałem wyżej wymienionej czwórki, chciał doprowadzić swój bolid do pitu, przeszkadzając, tym samym, innym kierowcom w płynnej jeździe.
Pomimo, że przeprowadzono już kalkulację ustawienia na starcie do niedzielnego wyścigu, to jeszcze go nie zatwierdzono. Oficjalne ogłoszenie pól startowych dokonane zostanie w niedzielę rano i będzie ono uwzględniało przepis, który mówi, że o polu startowym decyduje kolejność nakładania kar.
Mark Webber i Timo Glock startowali będą z pit lane, gdyż obaj musieli wymienić podwozia w swoich bolidach po tym jak w sobotę uczestniczyli w groźnie wyglądających wypadkach. Karę przesunięcia o pięć pozycji startowych otrzymał także Tonio Liuzzi, który musiał wymienić w swoim bolidzie skrzynię biegów.