Japoński producent samochodów kilka tygodni temu ogłosił, że wycofuje się z Formuły 1, wcześniej jednak podpisał Concorde Agreement, które reguluje handlowe prawa i obowiązki zespołów oraz zarządzających F1 w latach 2010-12.
Jak donosi niemiecka prasa, Toyota za zerwanie umowy ma zapłacić karę wynoszącą 60 mln franków szwajcarskich, po 20 mln za każdy rok umowy.
Dopiero po nałożeniu kary zielone światło na starty w F1 ma otrzymać Sauber Qadbak. Ma to jednak potrwać przynajmniej kolejny tydzień. Nie ułatwia to zadania zespołowi z Hinwil, który w tym czasie nie może ani prowadzić rozmów ze sponsorami, ani zatrudniać kierowców.