Katarski szejk - Khalid bin Hamad Al-Thani został pierwszym przedstawicielem Emiratów, który zasiadł za kierownicą bolidu Formuły 1. Poprowadził on należący do Williamsa samochód FW31 na torze Losail. Wcześniej szejk odbył kilka prób na brytyjskim symulatorze, by później udać się do swojego kraju i prowadzić bolid w realnym świecie F1.
Katarczyk był pod ogromnym wrażeniem, kiedy opuścił testowany bolid. - Williams FW31 to naprawdę niezwykły pojazd. Zdecydowanie najlepiej się w nim czułem biorąc pod uwagę wszystkie samochody, którymi jeździłem. To niesamowite przeżycie, kiedy zostaje się pierwszym Katarczykiem, który zasiadł za kierownicą bolidu F1. Nigdy tego nie zapomnę. Jestem dumny, że mogłem dostąpić tego zaszczytu w domu - przyznał Khalid bin Hamad Al-Thani.
Swojej radości nie krył także szef Williamsa - Frank Williams. - Był to dla nas zaszczyt móc umożliwić Jego Wysokości dostąpienia tej historycznej chwili. Inżynierowie, którzy współpracowali z szejkiem Khalidem przyznali, że wykazał on się dużą zręcznością i instynktem w symulatorze - komentuje Williams.
Szef teamu postanowił wobec takiej sytuacji pozwolić na prawdziwe testy w realnym świecie. - Bazując na tym, co pokazał szejk w symulatorze, postanowiliśmy wystosować odpowiednie zaproszenie i dać Jego Wysokości szanse poprowadzenia FW31. On przyjął to z wielkim zaszczytem - kończy Williams.