- Nie dbam o czasy - zapewnił Robert Kubica. - Priorytety na dzisiaj były inne. Testy nie są po to, żeby być na szczycie klasyfikacji - dodał. Krakowianin podczas pierwszego dnia testów przejechał 69 okrążeń, a jego najlepszy rezultat był gorszy od czasu Felipe Massy o prawie 2,5 sekundy.
Kubica sugeruje, że duże różnice w czasach okrążeń mogą wynikać ze znacznych różnic w ilości paliwa w bolidach. - W ubiegłym roku maksymalne obciążenie paliwem wynosiło 60-70 kg, więc jeżeli ktoś był "lżejszy" to różnica wynosiła 30 kg. Teraz można zobaczyć samochody wiozące 30 kg paliwa, podczas gdy inne mają 150 kg, co czyni odległości dużo większymi - wyjaśnił polski kierowca. - Ważne, żeby w Bahrajnie być w miejscu, w którym powinniśmy być.
- To nie był dzień do testowania wydajności, ale samochód bardzo dobrze się prowadzi, całkiem łatwo. To bardzo ważne na początku. Z kilku przyzwyczajeń w moim stylu jazdy muszę się jeszcze "wyleczyć". Jest zaufanie, znalazłem wiele pozytywnych elementów w naszym pakiecie, które czynią moje życie łatwiejszym. Niektóre rzeczy muszą być dostosowane, ale jesteśmy na właściwej drodze - zapewnił Kubica.
Robert Kubica na torze Ricardo Tormo