Jednak lekarze Lorenzo potwierdzili, że nie ma żadnego ryzyka dla złamanych kości i Hiszpan będzie mógł pojawić się na testach w Losail. Zespół Yamahy przyznał, że zawodnik musi kontynuować fizjoterapię aby do normy mogła wrócić masa mięśniowa, która uległa zanikowi w trakcie przerwy od treningów.
- Dzisiaj udajemy się do Kataru na ostatnie zimowe testy. Myślę, że ważne będzie że się tam znajdziemy. Złamanie miało miejsce mniej niż pięć tygodni temu, jednak nie mogliśmy odpuścić ostatnich testów, bo to odbiłoby się negatywnie na moich przygotowaniach: nie jest już tak daleko do startu sezonu!
- Lekarze wykonali dla mnie specjalną osłonę z włókna węglowego a firma Dainese zmodyfikowała moją rękawicę aby ochraniać kontuzjowane miejsce, zobaczymy jak to wszystko się sprawdzi - zakończył Hiszpan.
Pierwszy wyścig nowego sezonu już 11. kwietnia.